Ukraina

Aglomeracja poznańska zabiega o inwestorów

Jaki jest klimat inwestycyjny w aglomeracji poznańskiej i czy inwestujemy z głową rozważali samorządowcy, przedsiębiorcy i naukowcy podczas IV Forum Gospodarczego. – Aglomeracja poznańska (miasto Poznań i gminy powiatu poznańskiego – przyp. red.) jest najsilniejszym gospodarczo obszarem, przed Warszawą – podkreślił prezydent miasta Ryszard Grobelny.
– Nie powinniśmy osiadać na laurach, bo wiele jest do zrobienia – przestrzegał starosta Jan Grabkowski. – Jesteśmy w doskonałym momencie, aby zachęcać inwestorów do lokowania się u nas.
Zdaniem prezydenta Grobelnego zaletą Poznania jest dobrze rozwinięty rynek wewnętrzny, dobra, zrównoważona struktura gospodarcza. Przewagę konkurencyjną stanowi duża liczba studentów, poziom wykształcenia i dobra znajomość języków. Niskie bezrobocie uznać można wbrew pozorom za wadę, bo powoduje ono wyższe koszty zatrudnienia, szybszą zmianę pracy.

Inwestycje w komunikację

Trzeba poprawić powiązania komunikacyjne w ramach aglomeracji oraz regionu. Również korki w mieście ograniczają rozwój, powodują dodatkowe koszty u mieszkańców i przedsiębiorców. Ale najbliższy rok przyniesie zmiany na lepsze. Poznań uzyska połączenie autostradowe z Berlinem. Rozbudowa ulicy Bukowskiej stworzy połączenie z obwodnicami miasta, co wyprowadzi z niego tranzyt. Budowa dwóch obwodnic skróci także dojazdy do pracy w ramach aglomeracji oraz usprawni dojazd do lotniska. Poznaniacy odczują poprawę dzięki przedłużeniu PST do dworca PKP i przeniesieniu linii poza ulice. Szansą jest przebudowa dworca PKP, która zarówno poprawi wizerunku miasta jak i da impuls do zagospodarowania sąsiedniego obszaru.
– Rozbudowa portu lotniczego jest wyjątkową inwestycją – zauważa jego prezes Mariusz Wiatrowski. – Port lotniczy pełni rolę inkubatora przedsiębiorczości; przyciąga inwestorów i sam inwestuje. Ławica służy aglomeracji, a aglomeracja Ławicy. Zaś bliskość miasta daje dużą przewagę konkurencyjną.
Aglomerację trzeba traktować jako całość – uważa starosta Jan Grabkowski. – Otoczenie rozwija się, bo w centrum jest Poznań. Ci, którzy robią interesy w powiecie korzystają z dóbr jego stolicy.
Powierzchnia powiatu jest kilka razy większa niż Poznania, ma więc tereny dla inwestorów. Tam lokują się na przykład firmy logistyczne zajmujące więcej powierzchni. I tak w gminie Kórnik powstają ogromne centra kontenerowe. Dlatego ważne jest inwestowanie nie tylko w autostradę, ale również w drogi powiatowe i gminne, bo do tych firm trzeba dojechać.

Planowanie przestrzenne każdy sobie

Do dziś nie mamy jednak ustawy metropolitalnej. Zdaniem starosty Grabkowskiego niedobrze się dzieje, że nie ma przepisów, aby rada metropolii zatwierdzała plany przestrzenne. Dziś jest dzika urbanizacja, bo każda gmina robi to na własny rachunek. Gdyby decyzje podejmowała metropolia, byłby lepszy ład przestrzenny.
– Plany w gminach to plany-wyspy – stwierdza prof. Tomasz Kaczmarek, dyrektor Centrum Badań Metropolitalnych. – Ale Wojewódzkie Biuro Planowania Przestrzennego przewiduje opracowanie planu dla metropolii.
– W ramach Rady Aglomeracji uzgadniamy wspólne inwestycje drogowe i jest tu duże zaangażowanie – mówi Grzegorz Wojtera, wójt gminy Suchy Las.Gorzej z planowaniem przestrzennym. Ta suwerenność gmin nie tak łatwo zostanie oddana. Zagospodarowanie przestrzenne jest wizją gminy. Tu podział na funkcje jest dziś niemożliwy do zrealizowania. Raczej musimy dbać, aby w ramach spotkań rozmawiać o warunkach brzegowych, a także rozbudowywać obszary komunalne.
Z kolei Stanisław Tamm, sekretarz miasta Poznania zaznacza, iż dziś nie ma ciała, które gromadziłoby środki na realizację zadań aglomeracyjnych. Potrzebna jest struktura, która by się tym zajęła. Potrzebna jest także strategia rozwoju dla aglomeracji. Jej wytyczne są kompatybilne ze strategią poznańską. Polityka związana z metropolią powinna być także uwzględniona w planowaniu funduszy pomocowych Unii Europejskiej.
Przepisów będących kagańcem współpracy jest więcej. Nie można na przykład stworzyć związku komunalnego gmin z powiatem, a taki dla poznańskich samorządowców byłby przydatny.

Inwestujemy z głową?

Na co uwagę zwracają inwestorzy, gdy szukają dogodnego miejsca? Andrzej Byrt, prezes Międzynarodowych Targów Poznańskich wymienia czynniki, które kiedyś sformułowali przedstawiciele koncernu Coca Cola: duża ilość zieleni, bliskość lotniska, rozproszona infrastruktura zabudowy, multikulturalna struktura miasta. Jego zdaniem te zasady dałoby się przypisać Poznaniowi. Inni dyskutanci zwracali także uwagę na tereny rekreacyjne i obiekty do uprawiania sportu.
Takim obiektem o znaczeniu regionalnym będą na pewno Termy Maltańskie, największy realizowany obecnie obiekt rekreacyjny i sportowy.
– Termy Maltańskie wpisują się w strategię rozwoju Poznania – zapewnia Magdalena Wesołowska, prezes TM. I deklaruje, że 1 października to realna data otwarcia obiektu.
– Rozbudowa Ławicy jest na pewno inwestycją z głową – zapewnia Grzegorz Bykowski, członek zarządu Portu Lotniczego. Jest ona realizowana nie tylko ze względu na Euro 2012, ale była planowana znacznie wcześniej. Jeśli mówimy o zrównoważonym rozwoju aglomeracji, to wybór jest oczywisty. Port po rozbudowie będzie odpowiadał potrzebom aglomeracji na 25 lat. Toteż inwestycje wartości 300 mln zł są zdaniem Bykowskiego uzasadnione.
Nie ma także alternatywy dla Ławicy. Połączenie na Krzesinach lotniska wojskowego i cywilnego nie wchodzi w grę, nie eliminuje też problemów natury społecznej.
– Przeniesienie lotniska w inne miejsce nie rozwiązuje problemu aglomeracyjnego. Budowa 30 kilometrów od Poznania wraz z infrastrukturą dojazdową jest czysto teoretyczna – mówi Bykowski. Takiej opcji w dającej się przewidzieć perspektywie nie przewidują też Międzynarodowe Targi Poznańskie, które mają tereny rozwojowe na terenie powiatu.
Ze współpracy z samorządem zadowolony jest zarząd Dalki – dostawcy energii cieplnej i elektrycznej.
– Płaszczyzną kreującą najbliższe rozwiązania jest partnerstwo. My bez samorządu nie możemy robić biznesu, ale samorządy bez energetyki nie mają rozwoju. Dzisiaj beneficjentem decyzji o prywatyzacji jest nie tylko Dalkia, ale i mieszkańcy oraz jednostki gospodarcze – mówi Bogdan Świątek, dyrektor ds. rozwoju Dalkia Poznań SA. Jego zdaniem są obszary, gdzie samorządy powinny ściślej współpracować z energetyką. Przyszłość będzie zmierzać do sektora odpadów. Miasto Poznań już podjęło decyzję o budowie spalarni.
Także Dalkia planuje swoje inwestycje. Od przyszłego roku 20 proc. energii będzie produkowane z biomasy. W oparciu o ustawę o efektywności energetycznej firma będzie szła w kierunku rozpraszania źródeł wytwarzania energii.
– Inwestujmy z głową także w grunty, drogi, ścieżki rowerowe. Trzeba postawić na tereny rekreacyjne i wspólne dobra – kwituje prof. Tomasz Kaczmarek.

x

Zobasz także

Światełko do Nieba

Światełkiem do Nieba zakończył się wczorajszy 32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Po raz kolejny ...

KPO dla Polski

Polska otrzyma ponad 5 mld euro zaliczki z KPO w ramach REPowerEU. pozytywna ocena przez ...

Święto radości i wolności

Poznań to takie miasto, gdzie narodowcom nie udaje się zawłaszczyć ani tego, ani żadnego innego ...

Biedacy i bogacze

Ponownie ustalono 10 najzamożniejszych gmin w Wielkopolsce. Oto one: Suchy Las – dochód gminy w ...

Zapomniany poznaniak

Kasper Goski We wrześniu do Biura Rady Miasta wpłynęło sporo nazewniczych projektów uchwał. Wśród proponowanych ...