Gazeta Wyborcza informuje,ze niemiecka sieć dyskontów Aldi przejmie także funkcje dewelopera.
Budowanie nad sklepami tanich mieszkań dla studentów lub lokali socjalnych ma przekonać władze Berlina do wydania zgody na powstawanie kolejnych inwestycji.
Aldi Nord współpracuje z władzami Berlina w kwestii budowy ponad 2000 mieszkań nad swoimi sklepami. Powody są dwa.
Pierwszy – szybki rozwój miasta i towarzyszący mu napływ ludności wywołały kryzys mieszkaniowy. Na rynku brakuje lokali, przez co ceny najmu poszły w górę i biedniejsi obywatele mają problem z utrzymaniem się w stolicy Niemiec.
Drugi – miasto ma ograniczoną powierzchnię i w obecnej sytuacji mieszkaniowej przekazywanie pod budowę sklepów kolejnych działek – szczególnie w atrakcyjnych lokalizacjach – wydaje się nie być najlepszym pomysłem.
Rzecznika Aldi nie zdradziła kwoty inwestycji, ale Bloomberg przypomina, że na modernizację 4800 sklepów w całej Europie sieć przeznaczyła 5,2 mld euro.
Berlin to nie jedyne zatłoczone miasto, którego narastające problemy z zapewnieniem mieszkań ograniczają inwestycje. Aldi planuje podobny projekt mieszkaniowy w Hamburgu. Tamtejszy budynek ma oferować 14 lokali, więc będzie dużo mniejszy od berlińskich bloków, z których pierwsze dwa będą miały łącznie 200 mieszkań.
Ile będzie kosztował najem mieszkania od dyskontu? Około 30 proc. lokali zostanie wynajętych na 6,50 euro za metr kwadratowy, co odpowiada aktualnej taryfie na mieszkania socjalne z wyłączeniem kosztów ogrzewania – poinformował Aldi. Reszta będzie wyceniona na 10 euro za metr kwadratowy.