Ukraina

Coraz więcej mieszkań dla młodych

Nowe zasady, nowe możliwości. Ukłon państwa w stronę młodych jest coraz większy. Właśnie weszły w życie nowe przepisy dotyczące programu Mieszkanie dla Młodych, które regulują m.in. kwestie dostępności mieszkań spółdzielczych i z rynku wtórnego. Od 1 września 2015 roku Skarb Państwa dopłaca obywatelom nie tylko do zakupu mieszkania od dewelopera, ale także z rynku wtórnego. Program Mieszkanie dla Młodych rozszerza więc swoją działalność. Przywilej nie obejmie jednak wszystkich obywateli. Podobnie jak w przypadku nowych mieszkań, limit metrażowy dla rynku wtórnego wynosi 75 mkw. dla mieszkania oraz 100 mkw. dla domu. Dla rodzin, które wychowują minimum troje dzieci limit ten zwiększa się o 10 mkw. dla każdego rodzaju lokum.
Zmieniła się też granica wiekowa, która ograniczała kredytobiorców. Po nowelizacji ustawy maksymalny wiek to 35 lat, przy czym w małżeństwie przynajmniej jedna osoba musi spełniać ten warunek. Dla rodzin z trójką lub większą ilością dzieci nie ustalono limitu wiekowego.

Co z mieszkaniami spółdzielczymi?

Aby otrzymać dopłatę w ramach programu MdM, cena mkw. nabywanego lokalu musi być niższa niż limit narzucony przez ustawę. W przypadku mieszkań budowanych przez deweloperów sprawa jest prosta – dokładna cena metra kwadratowego jest bowiem określona już przy rozpoczęciu budowy i wiadomo czy przy jego zakupie można liczyć na dopłatę do kredytu. Problem pojawia się w przypadku nowych mieszkań budowanych przez spółdzielnie.
– Z uwagi na sposób działania spółdzielni niemożliwe jest dokładne wyliczenie ceny metra na początku budowy – twierdzi Marian Buliński, ekspert ds. nieruchomości.Koszt ten wyliczany jest dopiero do pół roku po oddaniu mieszkań do użytkowania i dopiero wtedy możemy mieć pewność, że mieści się on w wyznaczonym limicie.
Zatem dopłaty, owszem, byłyby możliwe, ale wyłącznie dla tych lokali, których budowa została już ukończona. Nad rozwiązaniem tego problemu trwają obecnie prace nowelizacyjne, które mają umożliwić uzyskanie dopłat w ramach MdM do mieszkań spółdzielczych w trakcie budowy.

Czy rzeczywiście zmiany te będą odczuwalne dla kupujących najtańsze mieszkania?

– Wydaje się że w całkiem dużym stopniu – mówi Marian Buliński. – Zakładając, na bazie dotychczasowych doświadczeń, że dopłaty w ramach MdM obejmą ok. 10 procent udzielanych w sumie kredytów, to przy 6 procentach, jaki mogą stanowić mieszania wybudowane przez spółdzielnie w stosunku do mieszkań deweloperów, da nam to bardzo odczuwalny wzrost liczby mieszkań dostępnych w programie.
Warto też zwrócić uwagę na jeszcze jedną zmianę wprowadzoną przez ustawodawcę. Otóż problemy z dopłatami pojawiały się dotychczas również przy adaptacjach starych obiektów, czyli w sytuacji, gdzie trudno określić, czy powstające mieszkania są nowe, czy to tylko odremontowane lokale z rynku wtórnego. Nowe przepisy mają takie sytuacje regulować. Ma to o tyle duże znaczenie, że obecnie Polskie miasta cierpią z powodu zjawiska „rozlewania się” zabudowy na tereny podmiejskie, podczas gdy wiele obiektów w centrum nadaje się do adaptacji i ponownego zamieszkania. Dopłaty mogą w pewnym stopniu to zjawisko zahamować.

x

Zobasz także

Nie chcą taniego prądu

W Polsce funkcjonuje od niedawna koncepcja prosumenta lokatorskiego, czyli nowa zachęta dla wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych do ...

Ceny jednak w górę

Jeśli nowy program kredytowy wejdzie w zapowiadanym kształcie, ceny wzrosną. Niewykluczone, że dwucyfrowo. „Rzeczpospolita” przypomina, ...

Brakuje działek

W październiku rozpoczęto budowę 12 279 nowych mieszkań – podał w środę GUS. Eksperci z ...

Wyższy standard mieszkań

Stan mieszkań oferowanych na rynku wtórnym jest zróżnicowany, ale widoczny jest pozytywny trend w zakresie ...

Luka mieszkaniowa wciąż jest

W Polsce brakuje ok. 2-3 mln mieszkań. Jak wypełnić tę lukę? W opinii Arkadiusza Urbana, prezesa KZN, powinniśmy ...