Ukraina

Coraz więcej mieszkań na rynku, ale wskazana ostrożność

Ponad 75 tys. mieszkań oddali do użytkowania deweloperzy w ostatnich 12 miesiącach – raportuje Główny Urząd Statystyczny. To wartość najwyższa od jesieni 2009 r. Także liczba nowych budów i pozwoleń na budowę jest na wysokich poziomach w porównaniu do ubiegłych lat. Działający na polskim rynku deweloperzy nie zwalniają tempa. Kolejne dane Głównego Urzędu Statystycznego przynoszą rekordowe rezultaty ich aktywności, popyt na nowe mieszkania nadal jest wysoki, choć trzeba przyznać, że na rynku nie brakuje sygnałów ostrzegawczych.
W ostatnim roku działające na polskim rynku firmy deweloperskie rozpoczęły budowę 86,8 tys. lokali mieszkalnych, o 6,2 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Wzrost liczby nowych budów powoli wytraca impet, jeszcze niedawno rok do roku liczba rozpoczynanych budów rosła o 20-30 proc. To może być sygnał, że deweloperzy nabierają ostrożności, choć z drugiej strony liczba pozwoleń na budowę szósty miesiąc z rzędu przekroczyła 100 tys. sztuk przez rok i jest wyższa od tej sprzed roku o ponad 18 proc. Duża liczba pozyskiwanych przez deweloperów pozwoleń wskazuje na to, że nie oczekują oni spowolnienia na rynku, a raczej zakładają, że kolejnych kilka kwartałów będzie jeszcze mocne.
Najwięcej dzieje się na rynku warszawskim, który (pod względem liczby sprzedawanych mieszkań) jest ponad dwa razy większy od krakowskiego i wrocławskiego. Czwartym najważniejszym miastem jest Gdańsk, a piątym Poznań.

Efekty ożywienia na rynku, które nadeszło kilka lat temu, obserwujemy w liczbie lokali oddawanych do użytkowania. 75,3 tys. mieszkań to najwięcej od listopada 2009 r., kiedy to przygasał boom mieszkaniowy z lat 2004-2008. W samym wrześniu 2016 r. deweloperzy oddali do użytkowania 7270 mieszkań, podczas gdy średnia miesięczna za ostatnie lata to mniej niż 5 tys. lokali.

Jak długo trwać będzie mieszkaniowe Eldorado?

Czy w związku z pewnymi podobieństwami statystycznymi grozi nam wywrócenie się rynku jak wtedy? Raczej nie, gdyż sytuacja jest inna. Różni się od tamtej otoczeniem makroekonomicznym oraz szczegółami. Tamtym rekordom sprzedaży mieszkań towarzyszyły oderwane od rzeczywistości wzrosty cen. Dziś rynek jest stabilny, od wielu kwartałów na najważniejszych rynkach obserwujemy tylko niewielkie wahnięcia, co sprzyja podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
Aktualnie jednym z największych zagrożeń dla biznesu deweloperów jest potencjalny wzrost stóp procentowych. Spowodowałby on podniesienie rat kredytów hipotecznych, a także spadek atrakcyjności inwestycji w mieszkanie na wynajem (względem obligacji skarbowych i lokat bankowych). Wiele osób zastanawia się też, jak na rynek mieszkaniowy wpłynie program Mieszkanie Plus. Na chwilę obecną wygląda na to, że nie będzie on zagrożeniem dla deweloperów, gdyż kierowany jest do klientów innych niż kupujący nowe mieszkania, czy ich późniejsi najemcy.

x

Zobasz także

Ile za metr?

Pod względem cen mieszkań Poznań jest miastem dosyć drogim, choć do czołówki mu daleko. Ile ...

Rosną długi za czynsz

Łączna kwota zaległości z tytułu nieuiszczania opłat za mieszkanie wyniosła na koniec 2022 roku ponad ...

Ceny nie drgnęły

W październiku 2023 r. średnia ceny mieszkań w dużych polskich miastach praktycznie nie drgnęły. W ...

Bloki chcą fotowoltaiki

Z badania przeprowadzonego na zlecenie VeloBanku wynika, że 74 proc. Polaków mieszkających w blokach chciałoby, ...

Cenowe szaleństwo

Średnia cena metra kwadratowego mieszkania w Warszawie wzrosła w sierpniu wobec lipca o 6 proc., ...