Ukraina

Deweloper wygrał z gminą

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu wydał korzystny wyrok dla dewelopera, realizującego inwestycję w Wielkopolsce. To duży krok w stronę sprawniejszego działania regulacji specustawy mieszkaniowej.

Specustawa mieszkaniowa, czyli ustawa z 5 lipca 2018 r. o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących, weszła w życie 22 sierpnia 2018 r. Regulacja ta miała rozwiązać pewne problemy rynku mieszkaniowego. Chodziło przede wszystkim o zwiększenie liczby realizowanych inwestycji i zmniejszenie „papierologii”, z tym związanej. Ten efekt miał być osiągnięty poprzez uproszczenie pewnych procedur – wspomina Robert Tomaszewski, prezes zarządu w firmie Saveinvest Sp. z o.o.
Jakie regulacje wprowadzono?

W ramach zmian między innymi zezwolono na realizację inwestycji mieszkaniowych, niezależnie od istnienia oraz ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W oparciu o nowe przepisy projekt inwestycji musi jedynie wpisywać się w założenia studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy oraz uchwałę o utworzeniu parku kulturowego. Dodatkowym wymogiem jest realizacja punktów, wskazanych w art. 17 specustawy mieszkaniowej. Realizowana inwestycja powinna zatem między innymi posiadać bezpośredni dostęp do drogi publicznej, sieci wodociągowej i kanalizacyjnej oraz sieci elektrycznej. Musi też znajdować się w odpowiedniej odległości od szkół, przystanków komunikacji miejskiej i innych, istotnych obiektów.
Deweloperzy spotkali się z utrudnieniami

W ciągu roku od wejścia w życie przepisów specustawy mieszkaniowej, nie odnotowano nawałnicy inwestycji, realizowanych w oparciu o jej regulacje. Deweloperzy korzystają raczej z utartej, tradycyjnej drogi. Co jednak ciekawe, inwestorzy, którzy mimo wszystko postanowili zrealizować inwestycję w oparciu o specustawę mieszkaniową, spotkali się z pewnymi problemami. Urzędnikom nie zawsze podobała się bowiem taka, uproszczona procedura i zdarzyły się próby torpedowania inwestycji. Urzędnicy wydawali odmowne orzeczenia, nie uzasadniając jednak dostatecznie swojego stanowiska. Tak naprawdę deweloperzy nie wiedzieli zatem, jakie były motywy określonego rozstrzygnięcia. W końcu kwestia ta trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. W wyroku z 18 września 2019 r., sygn. akt IV SA/Po 427/19, sąd uznał, że ewentualna odmowa powinna zostać solidnie umotywowana.
Korzystny dla deweloperów wyrok WSA

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu rozpatrywał sprawę dewelopera, który wystąpił o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej – zespołu budynków mieszkalnych wielorodzinnych z infrastrukturą towarzyszącą. Sąd uznał, że rada gminy nie może odmówić ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej z uwagi na wystąpienie okoliczności niewymienionych w ustawie, a zatem chociażby brak zgody lokalnej społeczności na daną inwestycję. Urzędnicy powinni się kierować wyłącznie ustawowymi przesłankami, w tym między innymi stanem zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych na swoim terenie oraz potrzebą i możliwościami rozwoju gminy, wynikającymi z ustaleń studium. Dodatkowo ewentualna odmowa powinna zostać starannie uzasadniona. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu podkreślił, że działanie gminy nie może być arbitralne.
Co zmieni wyrok WSA?

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu to sygnał dla wszystkich gmin, że nie ma przyzwolenia ustawodawcy na samowolne decydowanie o tym, kiedy specustawa mieszkaniowa może zostać użyta, a kiedy nie – stwierdza Robert Tomaszewski. W omawianej sprawie jedynym argumentem gminy było to, iż planowana inwestycja nie podoba się właścicielom sąsiednich domów jednorodzinnych. To jednak trochę za mało, aby uniemożliwić realizację inwestycji – dodaje Tomaszewski.
Zmniejszanie biurokracji to pozytywne zjawisko

– W ramach przeprowadzanych inwestycji nie korzystamy z przepisów specustawy mieszkaniowej, ponieważ lokujemy nasze projekty daleko poza granicami miast. Stawiamy na zaciszne enklawy, które mają stanowić miejsce do wypoczynku i rekreacji. Umożliwienie deweloperom korzystania z mechanizmów, które upraszczają pewne procedury i biurokrację, jest jednak pozytywnym zjawiskiem – podsumowuje Robert Tomaszewski.

Źródło:interiabiznes.pl

x

Zobasz także

Dodatek a „samowolka”

Legalność zamieszkiwania – bez wpływu na przyznanie dodatku węglowego. Wyrok WSA zgodny ze stanowiskiem Rzecznika ...

Koniec z fajerwerkami

Lewica chce dać gminom narzędzia do ograniczenia stosowania petard i fajerwerków. Taki projekt złożyła już ...

Nie płacił czynszu- więzienie

Nie jest tajemnicą, że dotychczas najemca mógł w zasadzie nie płacić, a i tak niewiele ...

Ogródki działkowe zagrożone

We wrześniu weszła w życie znowelizowana ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jak alarmuje Polski ...

Polemika to nie zniesławienie

Obywatel skrytykował działalność prezes spółdzielni mieszkaniowej, kwestionując jej rozliczenia finansowe i zasadność pewnych inwestycji  Czując ...