Upiór sprzed lat, czyli ośmiopiętrowy, niedokończony budynek, który straszy na poznańskim Strzeszynie chce wyburzyć firma Nickel Development. Znany poznański deweloper jest już większościowym udziałowcem tej nieruchomości. Na miejscu ruiny powstać ma osiedle domków. Zrujnowany budynek przy ulicy Koszalińskiej, zwany przez okolicznych mieszkańców „budomelem” ma bujną i tajemniczą historię. Powstał ponad 20 lat temu. Ponoć miał służyć jako hotel dla działaczy partyjnych. Legenda głosi, że w podziemiach miały stacjonować… czołgi.
Czy to prawda? Nikt dziś nie pamięta.
W latach 90-tych budynek kupił tajemniczy inwestor. Chciał aby powstały tam mieszkania. Sprzedał udziały ponad 100 osobom. Zainkasował 2,5 mln zł i… ulotnił się.
Budynek przez lata niszczał i był rozkradany przez złomiarzy, którzy demontowali i sprzedawali, co tylko się dało.
Przez wiele lat zbierali się tam bezdomni, okoliczni pijaczkowie i żądna wrażeń młodzież. Niestrzeżony obiekt okazał się bardzo niebezpieczny. Zdarzyło się kilka wypadków, w tym nawet śmiertelne.
W ubiegłym roku większościowym udziałowcem nieruchomości stała się spółka celowa Grupy Nickel.
– W chwili obecnej prowadzimy negocjacje dotyczące zakupu ostatnich udziałów. W momencie zakupu całości, uzyskania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu oraz pozwolenia na budowę, istniejący budynek zostanie wyburzony – a na jego miejscu powstanie ładne osiedle mieszkaniowe – poinformowała nas Ewa Bujak Marketing&PR Manager firmy Nickel.
Obecnie Nickel Development stara się dbać przede wszystkim o zapewnienie bezpieczeństwa na tym terenie.
– Od 1.kwietnia zapewniliśmy ochronę budynku, a od 30. kwietnia budynek został ponownie ogrodzony – dodaje Ewa Bujak.