Ukraina

Hurtowy zakup mieszkań

Hurtowy zakup mieszkań przez skandynawski fundusz. Jak takie operacje wpływają na ceny?

Na przełomie czerwca i lipca Polskę obiegła wiadomość o hurtowym zakupie warszawskich mieszkań przez skandynawski fundusz Nordic Real Estate Partners. Inwestor zapłacił 100 mln euro – czyli około 450 mln – zł za ponad 1000 mieszkań w stolicy. Nasz rodzimy rynek nieruchomości nie przywykł do takich operacji. Skąd się one biorą i jaki będzie ich wpływ na ceny mieszkań?

 

Zagraniczne fundusze inwestycyjne już wcześniej hurtowo skupowały mieszkania w Polsce. Tak było choćby w przypadku szwedzkiego Heimstaden Bostad, który nabył w tym roku ponad 3 tysiące stołecznych nieruchomości. Tym razem duński inwestor na celownik wziął sobie lokale fińskiej firmy deweloperskiej YIT, znajdujące się w sumie na 4 warszawskich osiedlach. Chodzi o będące już w budowie Parkur Residence i Nordic Bemowo, a także 2 zaplanowane etapy projektu Smartti Mokotów.

Obserwatorzy rynku są zgodni co do tego, że wspomniane transakcje to dopiero początek hurtowego nabywania polskich nieruchomości przez zagranicznych inwestorów. O ile na Zachodzie takie operacje są już na porządku dziennym, u nas stanowią pewną nowość. Nic więc dziwnego, że generują pytania o przyszłość rynku, a zwłaszcza o ceny mieszkań.

Dlaczego zagraniczne fundusze masowo skupują polskie nieruchomości?

Zanim spróbujemy odpowiedzieć sobie na pytanie o potencjalne skutki takich transakcji, zastanówmy się, dlaczego w ogóle mają one miejsce akurat teraz. Przyczyn wejścia zagranicznych funduszy na polski rynek nieruchomości niewątpliwie należy upatrywać w trwającej od ponad roku pandemii koronawirusa.

Eksperci zwracają uwagę na krótki okres przestoju, który nastąpił podczas pierwszego lockdownu na początku 2020 roku. Chwila niepewności sprawiła, że zatrzymał się popyt na mieszkania generowany przez Polaków. Deweloperzy stanęli więc w obliczu opresji, z której szybko wybawiły ich właśnie zagraniczne fundusze inwestycyjne. O ile wcześniej wykonawcom bardziej opłacało się sprzedawać nieruchomości pojedynczo, o tyle w dobie pandemii pewny, natychmiastowy kapitał z zagranicy stał się znacznie lepszym wyjściem.

Dla potężnych zagranicznych inwestorów Polska jest dziś bardzo atrakcyjnym rynkiem. Fundusze takie jak NREP nabywają u nas mieszkania z myślą o ich wynajmowaniu. Okazuje się, że mogą tu zarobić na tym nawet 2 razy więcej niż w niektórych krajach Zachodu. Co więcej, do tej pory tacy inwestorzy interesowali się głównie powierzchniami biurowymi, ale z oczywistych powodów obecnie „przerzucili się” właśnie na mieszkania na wynajem.

Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/nieruchomosci/news-hurtowy-zakup-mieszkan-przez-skandynawski-fundusz-jak-takie-,nId,5400178#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

x

Zobasz także

Czy w Koninie będą atomówki

Bruksela stawia na całkowitą dekarbonizację sektora energetycznego do 2040 roku i praktyczne wyeliminowanie generacji z ...

Olbrzymi hotel nad Maltą

Wielki i długi na 150 metrów hotel w poprzek stoku nad Jeziorem Maltańskim w Poznaniu ...

Miasto kupiło kino

Kino Pionier ma zostać kupione przez miasto – zdecydowali radni Szczecina. To jedno z najstarszych ...

Nie chcą rozbiórki GH Malta

  Trzy podmioty zaskarżyły pozwolenie na zburzenie centrum handlowego w Poznaniu. Zgodę, na wniosek właściciela, ...

Biurowiec akademikiem

Pierwszy wysokościowiec w Poznaniu, wzniesiony po wojnie jako siedziba Biura Odbudowy Miasta Poznania, zostanie przebudowany. ...