Ukraina

Licencje bez egzaminu

24 sierpnia Sejm znowelizował ustawę o gospodarce nieruchomościami. Jedną z ważniejszych zmian jest zlikwidowanie egzaminów dla osób ubiegających się o licencję pośrednika oraz zarządcy nieruchomości. Egzaminy pozostają aktualne dla kandydatów na rzeczoznawców majątkowych. Podstawowym warunkiem zdobycia licencji w zawodach nieruchomościowych jest posiadanie wyższego wykształcenia. Jeżeli kandydat nie ukończył studiów z zakresu gospodarki nieruchomościami, dla zdobycia nowego zawodu musi ukończyć przedmiotowe studia podyplomowe, a następnie odbyć półroczną praktykę. Po tym przystępuje do dwustopniowego egzaminu państwowego (pisemny test i ustny), organizowanego przez Ministerstwo Budownictwo. Dopiero pozytywne zaliczenie obu części egzaminu upoważnia komisję do wystąpienia do ministra o nadanie licencji. Niestety w praktyce wiele osób przystępujących nawet kilkakrotnie do egzaminu nie zalicza tej procedury.
Posłowie uznali zatem, że jest ona zbyt skomplikowana, ogranicza dostęp do zawodu i co za tym idzie – konkurencyjność. Uchwalili więc, że osoby zainteresowane otrzymaniem licencji pośrednika lub zarządcy nieruchomości mogą wystąpić do ministra o jej nadanie już po odbyciu studiów oraz praktyki. Egzamin będą musieli zdawać jedynie kandydaci na rzeczoznawców majątkowych.
Zmianom od początku przeciwne były stowarzyszenia zrzeszające nieruchomistów. Po pierwsze uważają oni, że ustawodawcy znów dzielą własność na lepszą – państwową i gorszą – prywatną.
Ponieważ rzeczoznawcy wyceniają majątek państwowy i samorządowy, wymaga się od nich bardziej gruntownego przygotowania – komentuje Aleksander Scheller, prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości. – Natomiast działania na majątku prywatnym widocznie takiej wiedzy nie wymagają.
Po drugie reprezentanci środowiska uważają, że brak weryfikacji zdobytej wiedzy spowoduje, że na rynek trafią ludzie niedostatecznie przygotowani, mogący popełniać wiele błędów. A przecież przedmiotem działalności pośredników czy zarządców jest majątek wielkiej wartości. Dlatego i błędy mogą prowadzić do znacznych strat.
Społeczeństwo polskie jest mało mobilne, wiedza o prawie i zasadach rynku nieruchomości jest niewielka. A system prawny jest skomplikowany i trudny – ocenia Aleksander Scheller. – W samym podatku dochodowym występuje kilkanaście sytuacji, w których podatek dochodowy będzie płacony lub nie. Dlatego niektórzy o tym, że mają go płacić dowiadują się dopiero po dokonaniu czynności nieodwracalnej, jaką jest akt notarialny sprzedaży. Jest wiele niuansów powodujących, że zbywca nieruchomości może nie kalkulować tego podatku dochodowego, który dzisiaj może okazać się bardzo dolegliwy, bo sięgający 100-200 tysięcy złotych. To jest koszt, który może przewrócić całą kalkulację. Tego typu sytuacji jest masa, poczynając od działki, podziału geodezyjnego, renty planistycznej, opłat adiacenckich. Inne przepisy obowiązują przy spadkobraniu, inne przy darowiźnie. Ważny jest moment śmierci spadkodawcy – czy zmarł przed 1 stycznia 2007 r., czy nie. To rodzi określone konsekwencje.
Obecnie ustawa oczekuje na podpis prezydenta RP. Jeżeli prezydent podpisze ją, nowe przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2008 r.

x

Zobasz także

Dodatek a „samowolka”

Legalność zamieszkiwania – bez wpływu na przyznanie dodatku węglowego. Wyrok WSA zgodny ze stanowiskiem Rzecznika ...

Koniec z fajerwerkami

Lewica chce dać gminom narzędzia do ograniczenia stosowania petard i fajerwerków. Taki projekt złożyła już ...

Nie płacił czynszu- więzienie

Nie jest tajemnicą, że dotychczas najemca mógł w zasadzie nie płacić, a i tak niewiele ...

Ogródki działkowe zagrożone

We wrześniu weszła w życie znowelizowana ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jak alarmuje Polski ...

Polemika to nie zniesławienie

Obywatel skrytykował działalność prezes spółdzielni mieszkaniowej, kwestionując jej rozliczenia finansowe i zasadność pewnych inwestycji  Czując ...