Mniejsze zainteresowanie targami

Druga tej wiosny edycja targów mieszkaniowych, które w miniony weekend odbywały się w poznańskiej Arenie, spotkała się bez wątpienia z mniejszym zainteresowaniem niż te przed miesiącem i to zarówno ze strony osób poszukujących lokali jak i deweloperów. Dwie edycje targów mieszkaniowych w sezonie to dla wielu zainteresowanych za dużo. Ich organizatorami są dwie różne firmy. I jak pokazuje kilka kolejnych lat, wygrywa ten, który pierwszy zgromadzi deweloperów i instytucje finansowe.
Tak było i podczas ostatniego weekendu. Zarówno w sobotę i w niedzielę do Areny przybyło o wiele mniej gości niż w marcu. I niekoniecznie powodem tego było odbywające się w tym samym czasie Moto Show na MTP – jak niektórzy wystawcy próbowali sugerować.
– Druga edycja wiosennych targów nieruchomości już za nami. Niewątpliwie spotkały się one z mniejszym zainteresowaniem niż te marcowe, jednak dzięki temu odwiedzający mogli szczegółowo przyjrzeć się prezentowanym inwestycjom i spokojnie porozmawiać z wystawcami. Osoby poszukujące mieszkania najczęściej dopytywały o lokale od 40 do 50 metrów kwadratowych, które spełniają warunki programu Rodzina na swoim. Pojawiały się także pytania o znacznie większe powierzchnie, nawet do 100 metrów. Z zainteresowaniem spotkały się również nasze najnowsze projekty, z którymi ruszymy w najbliższym czasie. Klienci chętnie korzystali z możliwości rozmowy z doradcą kredytowym, który był obecny na naszym stoisku – podsumowuje Izabella Łukomska-Pyżalska, wiceprezes Family House.
Podobne opinie można było usłyszeć i u innych wystawców. Klienci szukają przede wszystkim małych mieszkań dwupokojowych, bo na takie w większości mogą sobie pozwolić. Zaostrzone wymagania banków obniżyły zdolność kredytową wielu zainteresowanych i stać ich obecnie na mniejsze lokale. Ale ci deweloperzy, którzy mają w swej ofercie duże mieszkania, z tarasami znajdują również na nie klientów. Oczywiście lokali tych jest o wiele mniej i jak podkreślają inwestorzy poszukiwanie na nie klienta wymaga nieco innych działań promocyjnych niż w przypadku małych mieszkań.
Jak oceniają deweloperzy sprzedaż mieszkań w pierwszym kwartale tego roku jest dość umiarkowana, co spowodowane jest głównie trudnościami w uzyskaniu finansowania przez potencjalnych nabywców. Jednakże nie różni się ona w zasadniczym stopniu od ubiegłorocznej. Przewidują, że sprzedaż może nasilić się w drugiej połowie roku, gdyż kończyć się będzie program rządowy Rodzina na Swoim i wielu klientów będzie chciało z niego skorzystać. Ale z tego samego powodu gorzej będzie w pierwszej połowie przyszłego roku.

Z uczestnictwa we wszystkich kolejnych targach rezygnuje też wielu deweloperów, wybierając udział w jednej imprezie w sezonie. W Arenie zabrakło więc licznych, nawet znaczących deweloperów, z którymi mogliśmy się spotkać na marcowej imprezie. Widać z tego, że deweloperzy również oszczędnie gospodarują pieniędzmi przeznaczonymi na taką formę promocji, jaką są targi mieszkań. Ale jest też grono deweloperów, którzy systematycznie są obecni na wszystkich imprezach.
Wystawcy wyraźnie różnicują też miejsce, w którym odbywają się targi. Hala Międzynarodowych Targów Poznańskich zdecydowanie wygrywa w ich ocenach z przestarzałą i nie przystosowaną do takich wydarzeń Areną.
Niewiele na tych targach pojawiło się nowych inwestycji (największy ich ,,wysyp” miał miejsce ostatnio we wrześniu ub. r.). Firma Jakon przygotowała nowy projekt na Grunwaldzie przy ul. Księżycowej, Twoje M – inwestycję Słoneczne Tarasy w Plewiskach, zaś Ariel – apartamentowiec w centrum Rokietnicy. Monday Development zaprezentował przygotowywane osiedle Hevelia, SAP-Property – drugi etap Dworu Marcelin (obie inwestycje na Grunwaldzie), zaś Ekonbud-Fadom – projekt Reduta Nowe Podolany. Po raz pierwszy pojawił się Zakład Betoniarski Piotrowscy z inwestycją Osiedle Ogrodowe w Nekli.
Na targach nie zabrakło jak zwykle Poznańskich Nieruchomości, które przygotowały nową mapę inwestycji deweloperskich.

Drukuj