Tylko jedna z czterech działek na Marcelinie, wystawionych przez miasto na licytację, znalazła nabywcę. Jedyną firmą, która przystąpiła do przetargu była Fabryka Mebli „Bodzio”. Przetarg na 4 działki na Marcelinie, w sąsiedztwie centrum handlowego King Cross, zapowiadany był z wielką pompą. Wydawało się, że tereny w tak atrakcyjnym miejscu, między lotniskiem Ławica, a stadionem piłkarskim, na którym rozegrane mają być mecze Euro 2012, będą cieszyć się ogromnym zainteresowaniem. Organizator przetargu rozesłał do kilkudziesięciu polskich i zagranicznych firm zawiadomienie o licytacji, ogłoszenia ukazały się także w ogólnopolskiej prasie, działki promowane były również na targach inwestycyjnych w Cannes.
I co? I nic!
Do przetargu przystąpiła tylko jedna firma, która kupiła tylko jedną, najmniejszą działkę za cenę wyższą od wywoławczej zaledwie o 25 tys. zł.
Nowy właściciel, Fabryka Mebli „Bodzio” zapłacił za teren przy ul. Jasnej 2 mln 365 tys. zł. Chce postawić tam firmowy salon meblowy.
Takim obrotem sprawy nie była jednak zaskoczona przewodnicząca komisji przetargowej Mirosława Szymczak.
– O atrakcyjności miejsca decydują inwestorzy, jeżeli te działki nie spotkały się z zainteresowaniem to znaczy, że nie były tak atrakcyjne jak nam się wydawało – powiedziała Mirosława Szymczak.
Tereny na Marcelinie, na których mogą powstać mieszkania, biura, hotele, oraz punkty usługowe i handlowe, będą ponownie wystawione na przetarg. Nastąpi to jednak nie wcześniej niż za miesiąc i nie później niż za pół roku.
Na razie nie wiadomo czy cena wywoławcza zostanie obniżona.