Ukraina

Niedźwiedziarnia do rozbudowy

Budowa drugiego etapu azylu dla niedźwiedzi w poznańskim ZOO i przyjęcie kolejnych podopiecznych, tym razem z Braniewa będzie możliwe dzięki rozszerzeniu umowy z fundatorem. Arkadiusz Stasica, zastępca prezydenta Poznania, podpisał dziś aneks do umowy z fundacją Vier Pfoten na realizację rozbudowy niedźwiedziarni w ogrodzie zoologicznym.
Umowa – zawarta w sierpniu tego roku – jest już kolejną podpisaną przez Poznań z fundacją Vier Pfoten. Współpraca trwa od 2012 roku i wówczas Poznań otrzymał 300 tys. euro na budowę niedźwiedziarni w Nowym ZOO i zapewnienie profesjonalnej opieki przebywającym tam zwierzętom.
Otwarcie niedźwiedziarni dla zwiedzających nastąpiło w roku 2014, a rok wcześniej przyjechali do niej pierwsi podopieczni: Wania, Misza i Borys. Obecnie na terenie azylu przebywają dwa niedźwiedzie, gdyż z uwagi na zły stan zdrowia jednego z nich, Wanię, poddano eutanazji.
Realizacja drugiego etapu budowy azylu była planowana już podczas podpisania pierwszej umowy. W ramach rozbudowy powstaną dodatkowe wybiegi dla czterech niedźwiedzi, przebywających obecnie w bardzo złych warunkach w mini-zoo w Braniewie. Na realizację tej inwestycji w ramach nowej umowy miasto otrzymało dofinansowanie w kwocie 150 tys. euro, a podpisany 1 grudnia tego roku aneks przewiduje powiększenie kwoty dofinansowania na II etap niedźwiedziarni o kolejne 50 tys. euro, czyli łącznie na kwotę 200 tys. euro (ponad 800 tysięcy złotych).
– To bardzo dobra wiadomość – mówił wiceprezydent Stasica podczas podpisania umowy. – Bo oznacza, że kolejne niedźwiedzie, które żyją w bardzo trudnych warunkach, znajdą tu swój azyl, by w godnych warunkach mogły dokończyć swojego żywota.
Z podpisania umowy bardzo zadowolony był też Carsten Hertwig, kierownik Centrum Kompetencji ds. Niedźwiedzi Vier Pfoten. To on w imieniu fundacji podpisał aneks do umowy.
– Cieszę się, że nasza współpraca się rozwija, a umowa jest realizowana zgodnie z oczekiwaniami – mówił. Podkreślił też znaczenie waloru edukacyjnego tego projektu – do poznańskiej niedźwiedziarni trafiają zwierzęta starsze, a poznański azyl nie jest formą hodowli, ale raczej domem spokojnej starości, gdzie zwierzęta poszkodowane przez los (w tym przez człowieka) i z trudną przeszłością, na przykład po pracy w cyrku, znajdują miejsce do godnego i spokojnego życia.
Jak zwrócił z dumą uwagę Leszek Antkowiak, pełniący obowiązki dyrektora Nowego ZOO w Poznaniu, fundację do stolicy Wielkopolski przekonały warunki, jakie mogła zaoferować zwierzętom: obszerny teren stwarzający warunki prawie jak naturalne, a także profesjonalną opiekę. I to przeważyło.
– Przecież te zwierzęta nigdy już nie będą mogły wrócić na wolność – podkreślił dyrektor.
Nowy wybieg wyposażony będzie w basen, powstanie również wybieg geriatryczny dla starych schorowanych niedźwiedzi. Planuje się też wybudowanie chatki i ścieżki dydaktycznej.

x

Zobasz także

Miliard z KPO dla gmin

Blisko 870 mln zł z KPO na sporządzenie planów ogólnych w gminach. Wkrótce nabór wniosków ...

Czy w Koninie będą atomówki

Bruksela stawia na całkowitą dekarbonizację sektora energetycznego do 2040 roku i praktyczne wyeliminowanie generacji z ...

Olbrzymi hotel nad Maltą

Wielki i długi na 150 metrów hotel w poprzek stoku nad Jeziorem Maltańskim w Poznaniu ...

Miasto kupiło kino

Kino Pionier ma zostać kupione przez miasto – zdecydowali radni Szczecina. To jedno z najstarszych ...

Nie chcą rozbiórki GH Malta

  Trzy podmioty zaskarżyły pozwolenie na zburzenie centrum handlowego w Poznaniu. Zgodę, na wniosek właściciela, ...