Warsztat Architektury Pracownia Autorska reprezentowana przez Krzysztofa Kozłowskiego z Sopotu przygotowała najlepszy projekt nowej siedziby Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. I to ona otrzymała główną nagrodę w konkursie – 150 tysięcy złotych, a jej projekt ma największe szanse na realizację. Jeszcze latem Marek Woźniak, marszałek województwa ogłosił konkurs na zaprojektowanie nowej siedziby dla kierowanego przez niego urzędu. Zgłosiło się do niego 75 zespołów, z których w ostatecznych rozstrzygnięciach wzięło udział 25 pracowni. Okazało się, że wśród nich są projektanci nie tylko z Polski, ale też z Hiszpanii i Dubaju.
Poznański porządek
Zwycięska propozycja zakłada, że nowy budynek Urzędu Marszałkowskiego będzie miał 10 pięter nadziemnych i dwie kondygnacje podziemne. Elewacja ma być wykonana głównie ze szkła.
– Doceniliśmy ten projekt za jego kompletność i poznański porządek – mówi architekt miejski Andrzej Nowak, przewodniczący sądu konkursowego. – Jednocześnie doskonale się ona wpisuje w zamysły architektoniczne Poznania.
– Chcieliśmy połączyć funkcje urzędowe budynku z tym, by miał on swój indywidualny charakter – podsumowuje projekt Maciej Jaśkowiec ze zwycięskiej pracowni.
Za 4 lata
– Nowa siedziba ma się wyróżniać, pokazywać, że mieści się w niej jeden z najważniejszych urzędów – stwierdza marszałek Marek Woźniak.
Powstanie one przy al. Niepodległości w okolicach hotelu Polonez. Koszt inwestycji to ponad 100 milionów złotych. Pierwsze prace przy przygotowaniu inwestycji mogą się rozpocząć już w przyszłym roku. W przyszłorocznym budżecie województwa zaplanowano na nie 7,2 mln zł. Całość ma być gotowa do 2013 roku. Obecnie pracownicy urzędu swoje obowiązki wypełniają w 9 różnych punktach Poznania.
W konkursie oprócz zwycięskiej pracy doceniono również projekt z pracowni Architektura Metropolitarna z Saragossy w Hiszpani (2 miejsce – nagroda 100 tysięcy złotych). Jury przyznając tę nagrodę doceniło przede wszystkim ciekawą kompozycję przestrzenną. Przyznano również 9 równorzędnych wyróżnień po 10 tys. złotych, głównie dla polskich architektów, ale również dla pracowni z Dubaju.