Wyższe stawki w strefie

Długa dyskusja, wiele argumentów za i przeciw, propozycje i poprawki – towarzyszyły procedowaniu nad projektem uchwały wprowadzającej wyższe stawki w strefie płatnego parkowania.

Wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski wymienił trzy główne cele zmian w strefie parkowania. Jest to element realizacji polityki transportowej miasta, aby zachęcać do korzystania z transportu publicznego, także doprowadzenie do zwiększenia rotacji w miejscach parkingowych, a także zachęcanie do budowy parkingów kubaturowych. Chodzi także o podnoszenie jakość przestrzeni publicznej.

Referujący projekt uchwały Piotr Libicki z Zarządu Dróg Miejskich przypomniał, że w Poznaniu co roku przybywa kilkanaście tysięcy samochodów, a codziennie ogromna ilość pojazdów wjeżdża spoza granic miasta. Projekt zakładał objęcie śródmiejską strefą płatnego parkowania całego obszaru centrum oraz części Jeżyc i w dalszej perspektywie przedłużenie jej do ul. Polnej. Propozycje nowych stawek to: 7 zł w ścisłym centrum, 5 zł na Jeżycach, w pozostałych strefach 3,50 zł – za pierwszą godzinę parkowania. Za drugą i trzecią godzinę stawki wzrastają o około 20%, a w czwartej godzinie następuje powrót do stawek z pierwszej godziny. W strefie śródmiejskiej czas obowiązywania opłat wydłużony zostanie do godz. 20 od poniedziałku do piątku, w soboty w godz. 8-18. Abonament dla mieszkańca wzrasta z 10 zł do 30 zł, przy wykupie abonamentu na 12 miesięcy 1 miesiąc gratis. W październiku strefa ma powstać także na Łazarzu i Wildzie.

Zdaniem radnej Klaudii Strzeleckiej po przyjęciu takich stawek Poznań będzie miał najdroższą w kraju strefę płatnego parkowania. W imieniu Klubu Radnych PiS złożyła poprawki: bezpłatna komunikacja publiczna w śródmiejskiej strefie płatnego parkowania oraz nie podnoszenie kwoty abonamentu za parkowanie dla mieszkańców strefy.

Marek Sternalski, szef Klubu Radnych KO pytał czy Rada ma odwagę na dokonanie trudnych, ale koniecznych zmian, czy dla chwilowego poklasku pozostanie przy tym, co jest. W Miastach, które zdecydowały się na takie zmiany żyje się lepiej, 65% z opłat parkingowych będzie przeznaczane na poprawę jakości życia w strefie śródmiejskiej – podkreślał Sternalski.

Zdaniem radnego Michała Grzesia korki samochodowe są powodowane głównie przez samochody, którymi jeżdżą studenci, trzeba więc pomyśleć jak tę grupę zachęcić do korzystania z komunikacji publicznej. Radny Mateusz Rozmiarek proponował z kolei rozważenie, aby mieszkańcom ścisłego centrum w ramach abonamentu zagwarantować wyznaczone miejsca parkingowe. Radna Halina Owsianna zwróciła uwagę, że problemy z parkowaniem występują także na Starych Winogradach, na Sołaczu, które to osiedla także traktowane są prawie jak parkingi buforowe. – Dla mnie liczy się człowiek i powinno się także brać pod uwagę wzrost kosztów warunków życia, rosnących cen i malejącej siły nabywczej pieniądza – mówił radny Henryk Kania. Z kolei Lidia Dudziak złożyła poprawki: 5 zł za pierwszą godzinę w strefie śródmiejskiej oraz zwolnienie z opłat w miejscach przy szpitalach dla pacjentów przyjeżdżających na zabiegi. Radny Paweł Sowa był natomiast za tym, aby podnieść stawki za parkowanie w śródmieściu jeszcze bardziej, a zamrozić ceny biletów komunikacji miejskiej, bowiem nie da się inaczej zmniejszyć korków w mieście, które nie jest w stanie i nie będzie w stanie przyjąć takiej liczby samochodów.

Głosy zabrały także dwie osoby z sali i tu również pojawiły się sprzeczne stanowiska. Przedstawiciel partii Konfederacja Wolność i Niepodległość zapowiedział zaskarżenie uchwały do sądu, Wiesław Rygielski przewodniczący Komisji Dialogu Obywatelskiego przy Wydziale Kształtowania i Ochrony Środowiska poparła podwyżki za parkowanie, a nawet chciałby, aby były jeszcze wyższe.

W głosowaniu radni najpierw odrzucili poprawki zgłoszone przez PiS, a następnie przyjęli uchwałę w zaproponowanej formie

Drukuj