Inwestorzy słynnego zamku, który powstanie w Stobnicy, mają nowe problemy. Jak informuje money.pl poznańska prokuratura, postawiono im nowe zarzuty. Te nie są związane jednak z budową zamku. – Chodzi o zupełnie inne śledztwo – tłumaczą nam prokuratorzy.
Nowe zarzuty dla inwestorów zamku w Stobnicy. Chodzi m.in. o fałszowanie dokumentów
Zamek w Stobnicy.
– Dymitrowi N., Pawłowi N. oraz Tymoteuszowi N. postawiono zarzuty w śledztwie, które nie jest związane z budową zamku – informuje money.pl Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Nie precyzuje jednak, o jakie śledztwo chodzi. Wiemy jednak, jakich przestępstw dotyczą zarzuty. To fałszowanie dokumentu, podstępne wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w dokumencie oraz nadużycie zaufania.
To pierwsze przestępstwo jest zagrożone karą nawet do pięciu lat więzienia, drugie – do trzech lat. Nadużycie zaufania jest zagrożone pięcioma latami więzienia, chyba że czyn wiąże się ze szkodą majątkową w wielkich rozmiarach. Wtedy kara może być nawet dwa razy wyższa.