Ukraina

Oferujemy produkty dedykowane ekologii

Rozmowa z Anną Żyłą, głównym ekologiem Banku Ochrony Środowiska o finansowaniu inwestycji proekologicznych

Bank Ochrony Środowiska powstał dla finansowego wspierania inwestycji proekologicznych. Kim są jego klienci?
– To prawda. Powstaliśmy dla finansowania przedsięwzięć służących ochronie środowiska. W tej sferze klientów mamy bardzo różnych – od osób fizycznych, poprzez samorządy, do przedsiębiorców. Dla każdego mamy produkty, oczywiście dostosowane do jego potrzeb.


Jakie przedsięwzięcia są obecnie w sferze zainteresowania inwestorów?
– Jeśli mówimy o samorządach czy przedsiębiorcach, czyli przedsięwzięciach w większej skali, to na pewno staramy się wspierać odnawialną energetykę. Jest to bardzo potrzebne w kraju. Wiadomo, że musimy realizować wymagania Pakietu Klimatycznego, wspierać działania służące redukcji emisji dwutlenku węgla. Odnawialne źródła energii to przedsięwzięcia, które pomagają realizować te założenia. Mamy specjalizowany produkt na finansowanie elektrowni wiatrowych, biogazowni, kotłowni na biomasę. Na inwestycje OZE, jeśli ktoś chce je realizować, mamy wieloletnie kredyty, zapewniające finansowanie do 80 procent kosztów inwestycji. Jeśli inwestycja korzysta także ze środków dotacyjnych, to możemy sfinansować nawet 90 procent jej kosztów.

Odnawialne źródła energii to obecnie kierunek wiodący. Największe kwoty kredytów Bank Ochrony Środowiska przyznał na budowę farm wiatrowych. Tymczasem budzą one coraz większy opór społeczny – także wśród ekologów. Co powie Pani przeciwnikom wiatrowni?
– Musimy mieć świadomość, że energia jest nam bardzo potrzebna. I trzeba sobie powiedzieć co jest bardziej szkodliwe: czy nie spalanie węgla, gdzie mamy do czynienia z emisją różnych gazów, m.in. dwutlenku węgla. Energetyka wiatrowa budzi czasami protesty lokalnych mieszkańców – myślę, że wynikające z nie zawsze odpowiedniej wiedzy. Czasami z tego, że inwestor nie rozmawia z lokalną społecznością – a dialog jest w takich przypadkach niezwykle ważny. Czasami inwestor nie chce dotrzymać warunków, jakie ma wydane dla realizacji inwestycji.
Chcę podkreślić, że Bank Ochrony Środowiska skrupulatnie analizuje wszystkie decyzje administracyjne, które dla takich projektów są wydawane, prawidłowość ich przygotowania i to, czy inwestor realizuje przedsięwzięcie zgodnie z decyzją środowiskową oraz wydanym pozwoleniem na budowę. Obecnie przy wydawaniu decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji inwestycji, brane są pod uwagę wymagania dotyczące ochrony ptaków, czy nietoperzy. Służby odpowiedzialne za wydawane decyzje administracyjne uwzględniają fakt, aby farmy wiatrowe nie powstawały tam, gdzie mogą szkodzić środowisku. Nie zapominajmy jednak, że te inwestycje są pomocne w powstawaniu czystej energii.

Czyli jest to też kwestia lokalizacji, aby obiekty takie nie powstawały zbyt blisko osiedli mieszkaniowych?
– Oczywiście muszą być zachowane odległości od osiedli. Każdy projekt powinien być pod tym względem właściwie przygotowany i ważne, aby takie inwestycje powstawały w dialogu ze społeczeństwem. Myślę, że najwięcej protestów bierze się stąd, że strony nie chcą ze sobą rozmawiać. Natomiast procedura raportów oddziaływania na środowisko zakłada, że są prowadzone konsultacje społeczne i inwestor dobrze przygotowany do projektu na pewno takie konsultacje przeprowadzi pokazując korzyści, jakie wynikną z realizacji inwestycji w danym rejonie, wytłumaczy ewentualne niedogodności.
Oczywiście my nie koncentrujemy się tylko na wspieraniu realizacji elektrowni wiatrowych, choć jak Pani wspomniała mamy tu największą kwotę zaangażowania, ale mamy też kotły na biomasę, czy pierwsze powstające w Polsce biogazownie. Nasze obecne doświadczenie to niemal 900 mln zł kredytów udzielonych na inwestycje energetyki odnawialnej.

Czym wyróżniają się produkty finansowe BOŚ w porównaniu z ofertami innych banków komercyjnych?
– Sam produkt może nie różni się bardzo, lub różni się tylko pewnymi niuansami, które wychodzą przy szczegółowej analizie. Jednak typowe banki komercyjne w Polsce bardzo rzadko mają produkty dedykowane wprost finansowaniu inwestycji proekologicznych. Zazwyczaj mają po prostu kredyty inwestycyjne.
My natomiast wprowadziliśmy na przykład kredyt energooszczędny, który zakłada jego spłatę z oszczędności w zużyciu energii. Wspieramy inwestycje energoefektywne, a równocześnie mówimy klientowi, że z tych oszczędności może spłacić kredyt. To jeden z przykładów produktu specjalizowanego.
Mamy Kredyt z Klimatem na działania termomodernizacyjne przedsiębiorców, ale też osób fizycznych, samorządów, wspólnot czy spółdzielni. W Kredycie z Klimatem mamy taki element, jak redukcja emisji CO2. I te jednostki redukcji dwutlenku węgla przekazujemy do niemieckiego banku rządowego KfW Bankenguppe. To jest nowy produkt europejski, taka współpraca dwóch banków w ramach Mechanizmu Wspólnych Wdrożeń. A środki, które z tego otrzymujemy, pozwalają nam obniżyć cenę kredytu dla klienta. Ten kredyt, który nazwaliśmy Kredytem z Klimatem ma marże i prowizje niższe o połowę w stosunku do innych naszych kredytów.
Przy produktach prośrodowiskowych staramy się wprowadzić pewne elementy zachęty, jak najbardziej przyjazne dla klienta warunki finansowania, chociaż jako instytucja rynku finansowego musimy sprzedawać kredyty po cenie takiej, aby dla banku było to opłacalne.

Ale klient musi mieć jakiś czynnik pozwalający mu wyróżnić BOŚ na tle innych banków.
– Dlatego w poszczególnych produktach pojawiają się takie elementy. Dodam jeszcze, że od lat współpracujemy z Wojewódzkimi Funduszami Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, dzięki czemu mamy częściowo preferencyjną stawkę, czyli kredyty tańsze od stopy rynkowej w innych bankach, ponieważ fundusze dopłacają część odsetek od kredytów. I wtedy oprocentowanie dla klienta może być na poziomie 2-3 procent. To jest kolejny element zachęty. Przy czym ta oferta wynikająca ze współpracy z wojewódzkimi funduszami jest zróżnicowana i w każdym województwie trochę inna – w jednych ogranicza się tylko do pomocy dla osób fizycznych, w innych mogą z niej korzystać również przedsiębiorcy. W kwestii szczegółów zapraszam do naszych placówek.

Jakie inwestycje proekologiczne są przez bank najchętniej widziane?
– Zawsze odpowiadam na takie pytanie, że przede wszystkim dobrze przygotowane projekty. Nie tworzymy wprost priorytetów. Tworząc wybrane produkty odpowiadamy na potrzeby rynku. W banku największe środki wydatkowane są na ochronę atmosfery, najmniejsze na gospodarkę odpadami. Nie wynika to z nastawienia banku, lecz takie potrzeby rynku się pojawiają. Najmniej jest zainteresowanych zadaniami w gospodarce odpadami. To może zmienić się w przyszłym roku, kiedy rynek będzie przygotowywał się do nowej ustawy o gospodarowaniu odpadami, która ma być wprowadzona na przełomie roku. Wtedy na pewno pojawi się większe zapotrzebowanie na tego typu inwestycje i będziemy otwarci, aby z takimi klientami współpracować.

Jest pani głównym ekologiem banku. Jaką rolę spełniają tacy specjaliści w instytucji finansowej?
– To co wyróżnia BOŚ, to kadra głównych ekologów zatrudnionych w naszych centrach korporacyjnych, czyli placówkach w terenie. Są to inżynierowie środowiska.
Ekolodzy mają do spełnienia dwojakie zadanie. Przede wszystkim mają pomóc klientowi, który przygotowuje inwestycję proekologiczną i potrzebuje wsparcia w przygotowaniu procesu inwestycyjnego. Wskazują na przykład jakie uzgodnienia formalno-prawne są potrzebne do danego projektu. Udostępniają informacje o występujących na rynku technologiach, podpowiadają, jakie są dostępne źródła finansowania.
Główny ekolog w centrum korporacyjnym podpowie klientowi, który chce na przykład zrealizować biogazownię lub oczyszczalnię ścieków, czy na swoją inwestycję może uzyskać tańsze źródła finansowania. Mówimy nie tylko o kredytach, ale także o dostępnych dotacjach w programach unijnych, przygotowujemy tzw. montaż finansowy do danego przedsięwzięcia. Jeśli inwestor potrzebuje wsparcia w negocjacjach z firmą wykonawczą, to również ekolog pracujący w banku może być pomocny, aby inwestycja była realizowana zgodnie z założeniami i harmonogramem.
To jest jedna część zadań ekologów. Druga to ocena ryzyka ekologicznego. To są nasze autorskie procedury budowane od początku istnienia banku, czyli od 20 lat i stale doskonalone. Służą ocenie projektów inwestycyjnych, w szczególności w aspekcie ochronie środowiska. U nas taki projekt jest oceniany nie tylko od strony bankowej, czyli zdolności kredytowej klienta i możliwości zabezpieczenia kredytu, ale i od strony przygotowania procesu inwestycyjnego i ochrony środowiska.

Na rynku bankowym stale mamy do czynienia z nowościami. A co nowego pojawiło się w BOŚ Banku?
– W bieżącym roku, oprócz nowych produktów, o których wspominałam – Kredytu z Klimatem czy Kredytu z Dobrą Energią – bank powołał spółkę BOŚ EkoProfit. Powołanie jej miało na celu rozszerzenie oferty typowo bankowej o możliwości inwestowania kapitałowego. Czyli, jeżeli firma ma przygotowaną inwestycje proekologiczną i potrzebuje nie tylko kredytu, ale i zwiększenia wkładu własnego, to zachęcam do kontaktu ze spółką BOŚ EkoProfit, która może pomóc w tym zakresie. Jest to unikatowe połączenie oferty kapitałowej plus kredyt. Oczywiście spółka współpracuje z Bankiem po to, aby zasilić projekt również środkami z kredytu.

x

Zobasz także

Unikatowy adres: Sucha 5A

Rozmowa z mgr inż. Natalią Jakubiak, koordynatorką procesu projektowego i budowlanego inwestycji przy ulicy Suchej ...

Kto zezwolił na zamek?

Zamek powstaje na sztucznej wyspie (fot. Google Maps) Portalsamorządowy.pl rozmawia z Piotrem Woszczykiem zastępcą burmistrza ...

Willa wkomponowana w Wąsosz

Michał Urbański, specjalista do spraw planowania przestrzennego spółki „Urbania” W pierwszy dzień Wiosny 2018 r. ...

Podatek na drogi to mydlenie oczu

Rozmowa z Janem Grabkowskim, starostą poznańskim Dziś powiat poznański zgarnął największą dotację z puli wojewody ...

Zmniejszamy biurokrację i szukamy mieszkań pod wynajem

Rozmowa Arkadiuszem Stasicą, prezesem Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu Od końca sierpnia, kiedy zakończy ...