Ukraina

Płaca musi być godna

Obniżka pensji burmistrzów i prezydentów? Samorządowcy o pomyśle Jarosława Kaczyńskiego:

Deklaracja Jarosława Kaczyńskiego dotycząca projektu ustawy obniżającej limity pensji wójtów, burmistrzów, prezydentów, marszałków i starostów, a także dla ich zastępców kompletnie zmieniła kierunek dyskusji na temat wynagrodzeń w samorządach. Jeszcze do wczoraj punktem odniesienia była inicjatywa Związku Miast Polskich, zmierzająca do tego, by podnieść stawki wynagrodzeń. Dziś wątpliwe wydaje się nawet utrzymanie dotychczasowego status quo. Mimo tego Związek nie zamierza rewidować swych planów.

Lobbujący za podniesieniem pensji wójtów, burmistrzów i prezydentów Związek Miast Polskich nie zamierza składać broni. Choć po słowach Jarosława Kaczyńskiego bardziej realne wydają się być… cięcie wynagrodzeń.

Wśród samorządowców entuzjazmu rzecz jasna po słowach Kaczyńskiego nie widać. Jedni uważają to za chęć upokorzenia samorządowców i próbę przykrycia wizerunkowej wpadki związanej z nagrodami dla członków rządu.

Inni starają się pomysł jakoś racjonalizować podpowiadając, że zamiast skupiać się na cięciu wynagrodzeń lepiej byłoby zająć się ich zróżnicowaniem.

– Nawet jeśli wszystkim równo utniemy, to dalej będzie niesprawiedliwie – mówi Robert Perkowski, burmistrz mazowieckich Ząbek i zarazem prezes Związku Samorządów Polskich.

Przyśpieszenie prac nad inicjatywą zmierzającą do umożliwienia podniesienia wynagrodzeń wójtów, burmistrzów i prezydentów miast zapowiedziano na marcowym zgromadzeniu ogólnym Związku Miast Polskich. I faktycznie, w planowanym na 13 kwietnia posiedzeniu zarządu ZMP znalazł się punkt dotyczący stanu prac w sprawie wynagrodzeń „osób pochodzących z wyboru lub powołania”. I – mimo czwartkowej (5.04) wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który dał do zrozumienia, że samorządowcy powinni raczej spodziewać się cięcia swych pensji, a nie ich podniesienia – punkt ten z agendy posiedzenia zarządu Związku nie zniknie.

– Jesteśmy konsekwentni i będziemy w dalszym ciągu przytaczać swoje argumenty. Z ustawą też można się nie zgadzać – mówi Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.

Wśród samych prezydentów miast – jak można się było zresztą spodziewać – entuzjazmu pomysłem prezesa Kaczyńskiego nie widać. Nawet ci związani z PiS-em przypominają, że od ponad 10 lat ich wynagrodzenia praktycznie były zamrożone, co biorąc pod uwagę inflację oznacza ich realny spadek.

– Mój poprzednik 18 lat temu zarabiał znacznie więcej niż ja dzisiaj i to w wartościach nominalnych – przyznaje Robert Perkowski, burmistrz mazowieckich Ząbek i zarazem prezes Związku Samorządów Polskich. Dlatego też proponuje, by w dyskusji o wynagrodzeniach samorządowców skupić się raczej skupić się na zróżnicowaniu płac. Nawet jeśli wszystkim równo utniemy, to dalej będzie niesprawiedliwie, bo gminy różnią się między sobą liczbą i strukturą ludności, budżetem i skalą problemów, a co za tym idzie również osobistym obciążeniem, zaangażowaniem – mówi Perkowski i wskazuje, że wedle prognoz GUS do roku 2030 właśnie Ząbki będą najszybciej rozwijającym się miastem Polski. Już dziś są natomiast miastem najmłodszym, co generuje określone wyzwania związane z koniecznością m.in. zapewnienia odpowiedniej liczby miejsc w przedszkolach i szkołach.

Źródło: portalsamorządowy.pl

x

Zobasz także

Nie chcą taniego prądu

W Polsce funkcjonuje od niedawna koncepcja prosumenta lokatorskiego, czyli nowa zachęta dla wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych do ...

Ceny jednak w górę

Jeśli nowy program kredytowy wejdzie w zapowiadanym kształcie, ceny wzrosną. Niewykluczone, że dwucyfrowo. „Rzeczpospolita” przypomina, ...

Brakuje działek

W październiku rozpoczęto budowę 12 279 nowych mieszkań – podał w środę GUS. Eksperci z ...

Wyższy standard mieszkań

Stan mieszkań oferowanych na rynku wtórnym jest zróżnicowany, ale widoczny jest pozytywny trend w zakresie ...

Luka mieszkaniowa wciąż jest

W Polsce brakuje ok. 2-3 mln mieszkań. Jak wypełnić tę lukę? W opinii Arkadiusza Urbana, prezesa KZN, powinniśmy ...