Tegoroczne targi MIPIM w Cannes pokazały, że Polska pozostaje w centrum zainteresowania inwestorów. Uczestnicy targów wciąż są pod wrażeniem, że w 2009 roku była ona jedynym krajem w Europie, który miał dodatni wzrost gospodarczy. Marketingowe hasło, że jesteśmy „zieloną wyspą na czerwonym morzu recesji” działa na wyobraźnię inwestorów lepiej niż jakiekolwiek wydarzenia czy suche statystyki. Tak pozytywnie nie mówiło się o Polsce od 2004 roku, kiedy to dołączyła do Unii Europejskiej.
Pozytywne emocje zdominowały panel dyskusyjny zorganizowany przez Eurobuild Central&Eastern Europe (sponsorem dyskusji była firma Cushman&Wakefield). Punktem wyjścia do rozmowy było pytanie: Czy Polska nie jest przereklamowana? Zaproszeni do dyskusji: Ben Bannatyne z ProLogis, Jörg Banzhaf z Atrium European Real Estate, Adrian Karczewicz z Echo Investment, Richard Petersen z Cushman&Wakefield, Michał Sternicki z Aareal Banku oraz Rafał Twarowski reprezentujący ECE Projektmanagement zgodnie przyznali, że Polska nie jest przereklamowana. Ich zdaniem gospodarka ma silne fundamenty, a rynek nieruchomości jest perspektywiczny.
Patrząc na projekty, które przygotowują chociażby Echo Investment i Ghelamco, nie trudno się z tym zgodzić. Uczestnicy panelu ocenili, że rosnący popyt ze strony najemców i wzrost wydatków konsumpcyjnych dają podstawy do stwierdzenia, że polski rynek nieruchomości czeka świetlana przyszłość.
Pewne kontrowersje budzi podejście deweloperów do ekologii. Na rynku biurowym i magazynowym kwestie te nabierają coraz większego znaczenia. Tymczasem, co przyznał Rafał Twarowski, najemców obiektów handlowych nie interesuje, czy dany projekt spełnia standardy tzw. zielonego budynku.
Co ciekawe, w dyskusji nie pojawiły się dramatyczne wątki. Zdaniem uczestników świadczy to tylko o tym, że Polska rozwija się w dobrym kierunku i coraz częściej postrzegana jest jako jeden z ważniejszych rynków, nie tylko w regionie, ale w całej Europie.
Ĺšródło: Eurobuild CEE