Za kilka miesięcy w Poznaniu będzie funkcjonowało jedno towarzystwo budownictwa społecznego. Miasto zamierza przenieść udziały z TBS ,,Wielkopolska” i TBS ,,Nasz Dom” do Poznańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. W Poznaniu funkcjonują obecnie trzy towarzystwa budownictwa społecznego. W każdym z nich miasto ma co najmniej 99 proc. udziałów. Od kilku miesięcy prowadzone są prace nad połączeniem ich w jedną spółkę. Na najbliższej sesji Rady Miasta we wtorek 8 kwietnia radni zajmą się projektem uchwały w tej sprawie.
– Dzięki planowanemu połączeniu radykalnie zmniejszą się koszty ogólnego zarządu, a spodziewane oszczędności, według szacunków, wyniosą około 1 mln zł rocznie. Efekty finansowe – po potrąceniu kosztów połączenia, które szacowane są na 300 tys. zł – w ciągu dwóch pierwszych lat wyniosłyby około 1,7 mln zł. Oszczędności te mogą być przeznaczone na realizację innych przedsięwzięć lub spłatę zaciągniętych kredytów, co umożliwi szybsze ich uregulowanie – argumentował na konferencji prasowej wiceprezydent Mirosław Kruszyński.
Zdaniem władz Poznania powstała po połączeniu jednostka będzie miała silniejszą pozycję na rynku wobec banków i innych kontrahentów. Miastu łatwiej będzie kontrolować działalność spółki, gdyż oddeleguje przedstawicieli do jednej tylko rady nadzorczej. Zyski z inwestycji komercyjnych, które chce realizować TBS, można będzie w większym rozmiarze przeznaczyć na budownictwo społeczne. Jak poinformował wiceprezydent Kruszyński plany połączenia poznańskich TBS-ów zostały pozytywnie ocenione w Banku Gospodarstwa Krajowego, który jest głównym kredytodawcą budowy tych zasobów.
Największym TBS-em jest Poznańskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, posiadające 74 proc. zasobów powstałych w Poznaniu w tej formule. Wobec tego miasto przeniesie aportem swoje udziały z TBS ,,Wielkopolska” i ,,Nasz Dom” do tej właśnie spółki. Będzie to tzw. połączenie uproszczone, co ograniczy jego koszty, a udziały przeniesione zostaną według wartości nominalnych. Proces formalno-prawny połączenia potrwa około 8-10 miesięcy, jeżeli radni we wtorek zgodzą się na tę operację. Dziś wiceprezydent Mirosław Kruszyński kieruje do wszystkich mieszkańców zasobów list informujący o podejmowanych działaniach. Według założeń po połączeniu czynsze w poszczególnych grupach zasobów pozostaną bez zmian.
Ideą towarzystw budownictwa społecznego jest budowa mieszkań lokatorskich o umiarkowanych czynszach dla osób średnio zarabiających. Głównym źródłem ich finansowania są preferencyjne kredyty z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego (obecnie stopa 3,5 proc.). Do tej pory w Poznaniu w tej formule wybudowano 2790 mieszkań i 90 lokali użytkowych. Ale od kilku lat budownictwo społeczne w mieście niemal zamarło. Wynika to po części z dużego obciążenia kredytowego towarzystw spowodowanego realizacją dotychczasowych inwestycji i przekroczenia przyjętych przez bank wskaźników oraz małej ilości środków będących obecnie w dyspozycji KFM.
W planach towarzystw są obecnie dwie niewielkie inwestycje z mieszkaniami przeznaczonymi do wynajęcia. TBS ,,Wielkopolska” planuje budowę 75 takich mieszkań przy ul. Konfederackiej. Z kolei PTBS przygotowuje projekt budowy środowiskowego domu dla osób starszych między innymi ze środowisk akademickich z ponad 60 mieszkaniami przy ul. Drewlańskiej-Łużyckiej. Ponieważ inwestor nie uzyska na to zadanie kredytu z KFM, dopłaty do kosztów realizacji chce wnieść miasto, a PTBS będzie je spłacał z pobieranych czynszów (tak, jak to się dzieje w przypadku KFM).
TBS-y mogą także budować mieszkania komercyjne na sprzedaż. Uzyskane z tej działalności zyski nie mogą jednak być podzielone między udziałowców, lecz przeznaczone na działalność statutową, jaką jest budowa i eksploatacja mieszkań czynszowych. Zadania takie będą prowadzone przy ul. Konfederackiej i Suwalskiej. Jak zapewnił wiceprezydent Kruszyński miasto chce także w dalszym ciągu budować mieszkania społeczne do wynajęcie. Na ten cel mogłyby być wykorzystane pieniądze zarobione na inwestycjach komercyjnych. Wtedy TBS mógłby rozważyć możliwość zaciągnięcia kredytu komercyjnego w dowolnym banku, dopłacając do niego z zysków ze sprzedaży lokali. Koszty kredytu komercyjnego przekraczają bowiem możliwość jego spłaty z czynszów, które zgodnie z przepisami ustawowymi nie mogą przekroczyć w skali roku poziomu 4 proc. wartości odtworzeniowej mieszkań.
Na zdjęciu: Pierwsze osiedle w systemie TBS powstało u zbiegu ulic Murawa i Słowiańska.