Podatek zapłacą właściciele dużych budynków o powierzchni
ponad 3,5 tys. mkw., a także wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe oraz ci, którzy zabudowali swoją działkę w co najmniej 70 proc., a w okolicy brakuje kanalizacji deszczowej.
Podatek wprowadzono we wszystkich gminach. Naliczany jest za zmniejszenie naturalnej retencji terenowej, czyli za odprowadzanie wód opadowych lub roztopowych z obszarów nieskanalizowanych.
Stawka za podatek zależy m.in. od powierzchni, ma wynosić od kilku do kilkunastu groszy za metr kwadratowy. Z podatku od deszczu są zwolnieni zarządcy dróg publicznych, kościoły i związki wyznaniowe.