Działający w Polsce producenci autobusów elektrycznych zadeklarowali, że do końca 2018 r. wyprodukują około 350 wozów. Zdecydowana większość trafi do samorządów.
W ciągu 5 lat liczba takich pojazdów w polskich miastach ma się zwiększyć z około 100 do 1300. To jeden z efektów wdrażania ustawy o elektromobilności, o której w Tarnowskich Górach dyskutowali posłowie sejmowej podkomisji.
W styczniu 2018 r. uchwalono ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Zgodnie z jej założeniami do 2025 r. po Polsce ma jeździć 1 mln pojazdów elektrycznych.
- Samorządy nie pozostają bierne. Obecnie po polskich miastach jeździ około 100 autobusów elektrycznych. W ciągu 5 lat liczba ta ma wzrosnąć do 1300.
- Trwa wdrażanie przepisów wykonawczych. W pierwszym etapie uwaga rządu zostanie skupiona na komunikacji miejskiej w dużych aglomeracjach.
W Tarnowskich Górach spotkali się członkowie stałej podkomisji Sejmu do spraw polityki rozwoju inteligentnych miast i elektromobilności. Celem spotkania, było zapoznanie się z postępami wdrażania uchwalonej w styczniu 2018 r. ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Prace referowała Elżbieta Piskorz, szefowa Departamentu Ropy i Gazu w Ministerstwie Energii.
– Głównymi założeniami ustawy, jest dywersyfikacja rynku paliw oraz wzrost neutralności środowiskowej sektora transportu – wyjaśniła dyrektor Piskorz. Jeśli chodzi o rynek paliw, nacisk będzie położony na takie paliwa alternatywne, jak energia elektryczna i gaz ziemny (CNG i LNG).
Ministerstwo Energii zakłada trzy etapy wdrażania ustawy o elektromobilności. Pierwszy z nich, czyli praca nad przepisami wykonawczymi, już trwa. Jak wyjaśniła Elżbieta Piskorz, minister energii jeszcze w tym roku wyda 8 rozporządzeń wykonawczych. Dodatkowe 4 rozporządzenia, również dotyczące ustawy o elektromobilności, wyda minister infrastruktury.
– W przypadku trzech z tych rozporządzeń już zakończył się proces wewnętrzny i dokumenty wkrótce trafią do uzgodnień międzyresortowych. Generalnie zakładamy, że wszystkie akty prawne, o których tu mowa, zostaną wydane do października 2018 r. Nie oznacza to jednak, że od razu wejdą w życie. W tym przypadku trzeba bowiem czekać co najmniej trzy miesiące na ewentualne uwagi, które może zgłosić każdy z krajów członkowskich Unii Europejskiej (ustawa jest wynikiem dostosowania polskiego prawa do dyrektywy unijnej przyp. red). W przypadku zgłoszenia uwag, proces wdrażania rozporządzeń może się wydłużyć – powiedziała Elżbieta Piskorz.
Zakończenie kolejnego etapu zaplanowane jest na rok 2025. Flota pojazdów elektrycznych w Polsce ma liczyć około 50 tys. sztuk w 2020 r. i nawet 1 mln 5 lat później. Liczba punktów ładowania, ma się zwiększyć do 6 tys., w tym 400 punktów ładowania o dużej mocy. W roku 2020 flota pojazdów na gaz ziemny ma wynosić 3 tys. pojazdów a liczba punktów tankowania takiego gazu, ma się zwiększyć o 70. Dyrektor Piskorz zaznaczyła, że podczas realizacji założeń liczbowych tego etapu uwaga zostanie skupiona na dużych aglomeracjach w Polsce.
Trzecim etapem będzie „faza po wprowadzeniu zmian”. Na czym ma polegać?
– Nie jesteśmy w stanie stwierdzić, ile będzie trwała, ponieważ zależy od pewnych decyzji podejmowanych na poziomie Unii Europejskiej. Temat jest bardzo dynamiczny. Komisja Europejska już przedłożyła regulacje w innych aspektach dotyczących poprawy ekologiczności transportu. Będą one musiały być uwzględnione także w programach krajowych – wyjaśniła Elżbieta Piskorz.
Czołowym producentem autobusów elektrycznych w Polsce jest Solaris (Fot. solarisbus.com)
Źródło:portalsamorządowy.pl