Ukraina

Szczecin nie grabi liści

Szczecin zaprzestaje grabienia liści i odśnieżania alejek. Chodzi o ochronę przyrody.Takich tabliczek pojawi się w Szczecinie 250. Znajdą się przy wejściach na teren zieleńców (Fot. szczecin.eu)

Mieszkańcy Szczecina niebawem natkną się w miejskich parkach na tabliczki informujące, że może być ślisko, ponieważ Zakład Usług Komunalnych „nie grabi liści i nie odśnieża alejek”. ZUk tłumaczy, że w ten sposób chce chronić zasoby przyrodnicze. To kontynuacja akcji z 2019 roku. Kilka miesięcy temu podobne działania podjął Wrocław. Na bujniejszą roślinność zdecydowały się też niektóre inne miasta.

Montaż tabliczek w szczecińskich parkach już się rozpoczął. Będzie ich aż 250. Sprawę finansuje Zakład Usług Komunalnych w Szczecinie (ok. 30 tys. zł).
Wstrzymanie wszystkich tych prac pomoże przetrwać zimę nie tylko jeżom, ale również owadom – informuje urząd miasta.
Koszenie znacząco ograniczył przed rokiem Wrocław. Kwietne, antysmogowe łąki pojawiły się też m.in. w Krakowie, Katowicach, Białymstoku i Warszawie.

Na tabliczkach w szczecińskich parkach znajdą się napisy „Może być ślisko. Nie grabimy liści, nie odśnieżamy alejek. Chronimy zasoby przyrodnicze Szczecina”.

– Szczecin jest jednym z pierwszych miast w Polsce, które już w ubiegłym roku częściowo wstrzymało koszenie parków i skwerów – mówi Andrzej Kus, rzecznik prasowy miasta ds. gospodarki komunalnej i ochrony środowiska. – W tym roku całkowicie zaniechano działania, a teraz Zakład Usług Komunalnych idzie jeszcze dalej: grabienie liści ograniczone zostanie do absolutnego minimum. Odbywało się będzie wyłącznie w sytuacjach interwencyjnych – dodaje.

Śniegu na razie tej zimy nie widać, ale jeśli spadnie, to usunięty z alejek nie zostanie.

– Wstrzymanie wszystkich tych prac pomoże przetrwać zimę nie tylko jeżom, ale również owadom. Zalegające liście rozkładając się dostarczają do gleby cenne składniki organiczne, utrzymują wilgotność podłoża, chronią przed ewentualnym przemarzaniem systemów korzeniowych. Stanowią schronienie oraz bazę pokarmową dla parkowej fauny – argumentuje szczeciński magistrat.
Bardziej ekologicznie, ale też oszczędniej

Na podobną akcję wiosną minionego roku zdecydował się też np. Zarząd Zieleni Miejskiej we Wrocławiu. Po tym, jak majowe deszcze spowodowały bujny rozrost traw, uznał, że zamiast kosić trawniki, pozwoli im swobodnie rosnąć. Zabieg ten miał sprawić, że będą one bardziej zielone i ekologiczne.

– Aby uzyskać efekt zielonych, gęstych dywanów, trzeba trawnik traktować pestycydami, nawozami, a w okresach suchych również nawadnianiem. Prezentuje się on elegancko, ale z biologicznego punktu widzenia stanowi pustynię. Zaś przy ograniczonych środkach, bez intensywnej pielęgnacji, często koszony trawnik nie zawsze wygląda estetycznie, a gleba, na której rośnie, szybciej się wysusza – wyjaśniała wówczas Aleksandra Zienkiewicz, rzecznik prasowy Zarządu Zieleni Miejskiej we Wrocławiu.

ZZM wyznaczył powierzchnie trawiaste w parkach, które mają być koszone jedynie 1-2 razy w roku (141,5 ha z 570 ha – ok. 20 proc. trawników ogółem na tych terenach). Nowością było koszenie w wybranych miejscach bez wywozu pokosu – po rozdrobnieniu będzie on pozostawiany jako naturalny nawóz użyźniający glebę.

x

Zobasz także

Najdłuższy tunel w Polsce

Na kolejowym odcinku Limanowa – Nowy Sącz powstanie najdłuższy w Polsce tunel o długości 3,8 ...

Twórcze centrum na Podlasiu

Nowe miejsca do pracy twórczej i prowadzenia warsztatów artystycznych znalazły się w wyremontowanej zabytkowej kamienicy ...

Koszary Dragonów w Olsztynie

Na początku roku władze stolicy Warmii i Mazur ogłosiły plany zlokalizowania w jednym z pokoszarowych ...

Łowicz z nowym dworcem

Mieszkańcy Łowicza i pasażerowie czekali na ten moment nieco ponad dwa lata. Tyle trwały prace ...

Kres marzeń o stadionie

Przed wyborami rząd PiS zapewniał o udzieleniu dofinansowania na inwestycje sportowe, tymczasem minister sportu w ...