Użytkowanie wieczyste odeszło do lamusa, jednak setki tysięcy Polaków wciąż nie mają zaświadczenia o jego likwidacji. Przez to nie mogą dostać bonifikaty, która pozwala na niższe opłaty. Gminy się nie wyrabiają i do końca roku nie zdążą, co dalej?
Użytkowanie wieczyste zostało zlikwidowane w styczniu tego roku, jednak setki tysięcy Polaków wciąż czekają na zaświadczenie o tym, że stali się właścicielami gruntów pod blokami, kamienicami i domami. Bez tego dokumentu nie mogą otrzymać bonifikat, które pozwolą na regulowanie niższych opłat.
Dokumenty wydają urzędy gminy – mają czas do końca roku, ale nie nadążają i już wiadomo, że się nie wyrobią. Tylko w Warszawie na zaświadczenie czeka jeszcze 450 tys. osób, w Lublinie otrzymał je zaledwie co trzeci uprawniony. Jak mówi „Faktowi” Monika Głazik z Urzędu Miasta w Lublinie: „nie będzie możliwe zachowanie ustawowego terminu wydania zaświadczeń”.
Urzędniczka dodaje, że prezydent Lublina zwrócił się do resortu rozwoju, by ten rozważył zmian w ustawie dotyczące wydłużenia terminu wydawania zaświadczeń i wnoszenia opłat z tytułu przekształcenia. Jednak, jak podaje „Fakt”, te zmiany nie są rozpatrywane przez ministerstwo.
Najlepiej z wydawaniem zaświadczeń radzi sobie Zakopane, wydano 98 proc. dokumentów, a najgorzej – pobliski Nowy Targ, gdzie wydano… 1 proc. zaświadczeń. Dokładnie w połowie – 50 proc. wydanych dokumentów – jest Sopot, ale Gdańsk i Gdynia mają lepsze wyniki, kolejno 85 i 88 proc. W Warszawie wydano 45 proc. zaświadczeń.