Już we wrześniu dzieci z północy Poznania będą uczyć się w nowym Zespole Szkolno – Przedszkolnym na Umultowie.
Dojazd do budynku będzie prowadził od ulic Ślazowej i Zagajnikowej. Na ten moment nie ma innej możliwości. Budowa szkoły i przedszkola w północnej części miasta to jedna z najważniejszych inwestycji oświatowych ostatnich lat. U zbiegu ulic Umultowskiej, Ślazowej i Zagajnikowej działać będą 24 oddziały szkoły podstawowej i 6 oddziałów przedszkolnych. Budynek będzie w stanie pomieścić około 700 dzieci. Inwestycja pozwoli odciążyć szkoły na Piątkowie i Naramowicach, które dziś są przepełnione.
Budowa zespołu rozpoczęła się w maju 2017 roku i ma zakończyć się przed początkiem nowego roku szkolnego. Termin ten nie jest zagrożony.
Dojazd do szkoły prowadzić będzie od strony Zagajnikowej i Ślazowej. Przy tej drugiej znajdzie się parking dla samochodów. Odcinek ulicy Umultowskiej, na wysokości nowej placówki, jeszcze w tym roku zostanie utwardzony. Powstanie tam też chodnik, co umożliwi wygodne dojście piesze do szkoły.
– Połączenie na etapie planowania inwestycji budowy szkoły i ulicy Umultowskiej spowodowałoby, że nie powstałaby ani jedna, ani druga – tłumaczy wiceprezydent Poznania, Mariusz Wiśniewski.
Na przeszkodzie do takiego przedsięwzięcia stoi konflikt. Część mieszkańców, w obawie przed natężeniem ruchu, od lat sprzeciwia się budowie ulicy Umultowskiej – dziś jest tam droga gruntowa. Istniało poważne ryzyko, że zablokują oni budowę zespołu. Zwłaszcza, że podobna sytuacja miała już miejsce. W 2016 roku, jeszcze przed rozpoczęciem budowy szkoły, grupa ekologów zaskarżyła decyzję o jej lokalizacji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, co wstrzymało rozpoczęcie prac.
– To był przedsmak tego, co stałoby się, gdybyśmy przystąpili jednocześnie do budowy szkoły i ulicy Umultowskiej – zauważa Mariusz Wiśniewski. – Powstanie szkoły i zabezpieczenie potrzeb oświatowych północy Poznania było priorytetem. Dlatego, w porozumieniu z Radą Osiedla Umultowo, podjęliśmy świadomą decyzję o niełączeniu tych dwóch inwestycji.
Jak zwraca uwagę wiceprezydent, powstanie szkoły może jednak przyspieszyć powstanie ulicy Umultowskiej. Liczba przeciwników jej budowy maleje. Przybywa natomiast osób, które widzą potrzebę dobrego dojazdu.
– Jeszcze w tym roku podejmiemy z lokalną społecznością dyskusję na temat koncepcji nowej drogi. Jeśli nie pojawią się przeszkody, w kolejnym roku będziemy mogli przystąpić do inwestycji – mówi Mariusz Wiśniewski.
Do nowej szkoły i przedszkola będzie można dojechać także komunikacja miejską. Zarząd Transportu Miejskiego już nad tym pracuje.
Anna Jarmuż/biuro prasowe UMP
Na fotografii Szkoła na Umultowie