— Dostępne mieszkania mieszczące się w rządowym limicie szybko znikają. Zainteresowani szybko rezerwują wybrane lokale. Dodatkowo wiele osób ruszyło na zakupy, bo uznało, że nie ma już co czekać na spadek cen — mówi money.pl Ewa Palus, ekspertka z firmy Rednet Property Group.