Dane z rynku nowych mieszkań wskazują, że ceny w największych miastach w listopadzie szły jeszcze w górę mimo wzrostu stóp procentowych. Pojawił się jednak sygnał, że mieszkania nie sprzedają się już na pniu. Z wyjątkiem Krakowa.
Spadek popytu na mieszkania w listopadzie to mogła być już reakcja na rosnące stopy procentowe NBP.
Średnia ofertowa cena mieszkań w Poznaniu wzrosła w samym tylko listopadzie o 5,7 proc., ale w pozostałych największy miastach wzrosty są dużo mniejsze. W skali roku najbardziej wzrosły ceny w Szczecinie, a najmniej w Bydgoszczy
W listopadzie widoczny był spadek popytu na największych rynkach mieszkaniowych
Przyczyną zmniejszenia popytu mogą być rosnące stopy procentowe, ale i zbyt wysokie ceny mieszkań
Podaż nowych mieszkań może nasilić się dopiero od sierpnia przyszłego roku. Wtedy zaczną wchodzić na rynek mieszkania, które zaczęto budować po pandemicznym przestoju
Więcej na stronie głównej Onet.pl