Zgodnie z harmonogramem prac rozbiórkowych, zaczęły się w czwartek.
Na miejscu jest już ciężki sprzęt i Paweł Łukaszewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. – Wczoraj dostałem zawiadomienie, że rozpoczęcie prac rozbiórkowych planowane jest na dzisiaj. Wczoraj też otrzymałem projekt rozbiórki i informację o wyznaczonym kierowniku prac rozbiórkowych. Prace mogą więc ruszać – mówi nam Łukaszewski.
Jak tłumaczy, prace mają się odbywać metodą wyburzeniową. – Wyburzane będą poszczególne elementy, ale nie wiadomo w jakim są stanie. Pracownicy odpowiedzialni za rozbiórkę będą więc musieli na bieżąco oceniać sytuację. Być może część prac trzeba będzie przeprowadzić ręcznie. Nigdy nie wiadomo, co wydarzy się w trakcie rozbiórki – dodaje. Planowane jest utworzenie barier zabezpieczających sąsiednie budynki tak, by ewentualne odłamki czy odpryski ich nie uszkodziły.
Czy wiadomo, kiedy na trasę będą mogły wrócić tramwaje? To pytanie pozostaje obecnie bez odpowiedzi. Aby komunikacja wróciła na zamknięty odcinek ulicy Roosevelta, budynek nie może stwarzać zagrożenia. Wszystko za
XXX
Choć decyzja o natychmiastowej rozbiórce kamienicy przy ulicy Roosevelta 8 została wydana ustnie przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w piątek, decyzja na papierze ma trafić do właściciela w poniedziałek. Dopiero po jej otrzymaniu decyzja będzie analizowana.
Jak mówi nam Jacek Olech, pełnomocnik właścicieli kamienicy, właśnie jest w drodze do PINB po decyzję. – Od soboty firma konstruktorska z dużym doświadczeniem pracuje nad planem rozbiórki obiektu – mówi. Mają w tym swój udział także eksperci z Krakowa, którzy już w 2014 roku opracowali projekt rozbiórki tego obiektu.
– Mam dowody na to, że składałem projekt już 10 lat temu w urzędzie. To nie jest budynek ceglany. Konstrukcja jest zrobiona z drewna, czego nie widać na zewnątrz. Od lat jest obłożony tynkiem i ten tynk spowodował erozję układu nośnego. Przez to obiekt jest nie do uratowania, co eksperci wskazywali już w 2014 roku – tłumaczy. Wskazano też na wadę pierwotną budynku jaką jest przekroczenie wskaźnika smukłości. Wysokość pomieszczeń jest niewłaściwa w stosunku do grubości zastosowanych w nim belek.
Na ten moment nie wiadomo kiedy prace rozbiórkowe ruszą. – Nikt nie podejmie się tego na hurra, by nie daj Boże doprowadzić do tragedii. Ze względu na daleko posuniętą ostrożność w planach jest wybudowanie pewnego rodzaju zapory, która miałaby ochronić sąsiednią kamienicę, przede wszystkim tą po prawej stronie, przed ewentualnymi odłamkami z rozbieranej kamienicy – zdradza.
W harmonogramie rozbiórki określone zostanie, do kiedy potrwają prace likwidujące aktualne zagrożenie zawaleniem.