Jak przekazują przedstawiciele Zarządu Zieleni Miejskiej, topola kanadyjska o obwodzie pnia 370 cm, została zakwalifikowana do wycinki ze względu na znaczne wypróchnienia, ubytki w korze, pęknięcie biegnące od nasady pnia do korony oraz znaczne odchylenie od pionu.
Dzięki staraniom drzewo zostało pozostawione jako „drzewo-świadek”.
„Prace związane z pozostawieniem zostały wykonane na podstawie decyzji i pozwolenia Miejskiego Konserwatora Zabytków. Prace przeprowadzono pod nadzorem ornitologa i chiropterologa” – czytamy na portalu społecznościowym.
„Wiekowe i stwarzające zagrożenie dla otoczenia drzewa, ze względów bezpieczeństwa muszą zostać wycięte. Jednak w wyjątkowych sytuacjach usuwana jest tylko korona, a pień pozostawiany, aby stał się „świadkiem”. Są to pozostałości po drzewie w postaci pnia z obciętą koroną. Zachowuje się go ze względów przyrodniczych lub kulturowych z utrzymaniem zasad bezpieczeństwa w jego sąsiedztwie” – przypominają przedstawiciele ZZM.