Ukraina

Specmieszkania podpisane

Andrzej Duda podpisał specustawę mieszkaniową. Ten krok ostro skrytykowali aktywiści ze stowarzyszenia Miasto jest Nasze.

W środę (1 sierpnia) Andrzej Duda podpisał dziewięć ustaw, w tym ustawę mieszkaniową.
Jej celem jest skrócenie czasu przygotowania inwestycji mieszkaniowej z 5 lat do roku oraz określenie standardów dla tych inwestycji. Zmiany mają ułatwić funkcjonowanie rządowego programu Mieszkanie plus. Specustawa ma obowiązywać przez 10 lat.
– To historyczna chwila dla polskiego lobby deweloperskiego. Udało im się przepchnąć bubel prawny, o jakim nie śniło im się nawet za PO (…) Cieszą się dziś też skorumpowani radni, bo teraz jeszcze łatwiej będzie im dogadać się pod stołem z deweloperami – tak decyzję prezydenta komentują aktywiści ze stowarzyszenia Miasto jest Nasze, którzy sprzeciwiali się wejściu w życie zapisów tego dokumentu.

Podpisany przez Dudę dokument poza skróceniem czasu na przygotowanie inwestycji, wprowadza dla inwestora standardy urbanistyczne. Przykładowo, inwestycja musi mieć bezpośredni dostęp do drogi publicznej, a minimalna szerokość drogi wewnętrznej nie może być mniejsza niż 6 m. Ponadto inwestycja musi być realizowana na terenie zapewniającym dostęp do terenów rekreacyjnych, w takich samych odległościach, jak w przypadku szkół i przedszkoli.
Co zakłada specustawa mieszkaniowa?

Wprowadzono też standardy dotyczące wysokości budynków. W miastach do 100 tys. mieszkańców mogą one mieć maksymalnie 4 kondygnacje, a w większych – 14 kondygnacji. Jeśli w okolicy 500 m znajdują się już inwestycje mieszkaniowe o wyższych kondygnacjach, to powstająca w oparciu o przepisy specustawy inwestycja może mieć tyle pięter, ile sąsiadująca z nią istniejąca zabudowa.

Ponadto, specustawa pozwala na „uruchomienie” gruntów, które dotąd nie były brane pod uwagę przy budownictwie mieszkaniowym, w tym gruntów rolnych w administracyjnych granicach miast, a także pokolejowych, powojskowych i poprzemysłowych.

– Specustawa przede wszystkim wpłynie na ład przestrzenny miast w Polsce. Obecnie Polska „kuleje” w tej dziedzinie. Plany zagospodarowania przestrzennego na podstawie aktualnych przepisów obejmują jedynie 16 proc. powierzchni Polski, a co trzeci nie pokrywa więcej niż 1 ha. Nie będziemy kwestionować wysiłku samorządów i istniejących planów, bo na ich podstawie można budować szybko, jednak planów jest zwyczajnie za mało – kilka dni temu w rozmowie z Portalem Samorządowym mówił Artur Soboń, wiceminister inwestycji i rozwoju.

Głosy sprzeciwu

Dedycja prezydenta spotkała się z falą krytyki ze strony członków stowarzyszenia Miasto jest Nasze, którzy odnieśli się do niej na Facebooku.

– To historyczna chwila dla polskiego lobby deweloperskiego. Udało im się przepchnąć bubel prawny, o jakim nie śniło im się nawet za PO. Pod pretekstem wsparcia dla programu Meszkanie+ sprawiono, że każdy deweloper, nieważne jak bogaty i jak bardzo mający gdzieś krajobraz Polski, może budować łatwiej, szybciej, taniej i mając gdzieś to co dookoła. I nie jest istotne, dla kogo te mieszkania i ile będą kosztowały – z nowych przepisów pozwalających obchodzić plany miejscowe skorzystać może każdy. Nawet inwestor apartamentowca z penthouse’ami po 20 tys za metr kwadratowy – napisali w mediach społecznościowych.

x

Zobasz także

Liczniki wody na działkach

Działkowe pompy, dzięki którym na wielu ogródkach działkowych jest dostęp do bieżącej wody, mogą stać ...

Schron w każdym domu

Ministerstwo Obrony Narodowej planuje nowelizację przepisów o obronie cywilnej. Jednym z punktów nowelizacji ma być ...

Wartość nieruchomości

Skarga nadzwyczajna RPO w sprawie o odszkodowanie za obniżenie wartości nieruchomości po zmianie planu miejscowego ...

Koszt przyłącza do kanalizy

Problem kosztów przyłączenia nieruchomości do sieci kanalizacyjnej. Kolejne pismo RPO do MI Właściciele nieruchomości nadal ...

Dodatek a „samowolka”

Legalność zamieszkiwania – bez wpływu na przyznanie dodatku węglowego. Wyrok WSA zgodny ze stanowiskiem Rzecznika ...