Aby przeciwdziałać zmianom klimatu w miastach, niezbędne jest zwiększenie retencji wód. Nie da się jednak tego zrobić samymi zachętami – potrzebny jest mechanizm ekonomiczny. Tymczasem z nowego projektu ustawy suszowej zniknął pomysł tzw. podatku od betonozy. Podatek ten to jedna z opłat w ramach tzw. kosztów środowiskowych, czyli strat poniesionych w środowisku w wyniku inwestycji.
Utracona retencja, spowodowana betonowaniem powierzchni, zwiększa ryzyko powodzi i suszy, stymuluje powstawanie miejskich wysp ciepła, zmniejsza bioróżnorodność i jakość powietrza.
Na początku 2022 roku pojawił się nowy projekt ustawy o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury. W tej wersji przepisów nie ma już proponowanych wcześniej zmian dotyczących opłat od powierzchni uszczelnionych.
– Mam wrażenie, że dla świętego spokoju wycofano się z całości proponowanych zmian, a przecież można było wprowadzić chociaż część – uważa dr Sebastian Szklarek z Europejskiego Regionalnego Centrum Ekohydrologii Polskiej Akademii Nauk, autor bloga Świat Wody.
Zniknęła propozycja zmiany w Prawie wodnym w art. 34., która określała, że „zmniejszenie naturalnej retencji terenowej” dotyczy sytuacji, gdy „wykonywanie na nieruchomości o powierzchni pow. 600 m kw. robót lub obiektów budowlanych trwale związanych z gruntem wyłącza więcej niż 50 proc. powierzchni nieruchomości z powierzchni biologicznie czynnej”.
Źródło:portalsamorzadowy.pl