Unijna dyrektywa budynkowa eliminująca ogrzewanie gazowe, to uderzenie w najbiedniejszych – ocenił poseł PiS Waldemar Buda. Ten dodatkowy podatek wyniesie od kilkunastu do kilkudziesięciu procent – dodał.
Z 2030 rokiem trzeba będzie zlikwidować to ogrzewanie na rzecz innego, tę instalację na rzecz innej. To jest dramat polegający na tym, że często te instalacje są bardzo świeże – powiedział Waldemar Buda.
- Każdy blok, każdy nowy budynek będzie musiał mieć instalację fotowoltaiczną, będzie musiał mieć pompy ciepła. Co to oznacza z punktu widzenia cen budowy domów bądź ceny mieszkań? Radykalne podwyżki cen – powiedział.
- Jeśli obecnie ktoś mówi, że ceny mieszkań są wysokie albo budowa domu jest bardzo droga, to po 2030 roku to będzie zupełny dramat – zaznaczył.