Nieprawidłowości przy przekopie Mierzei Wiślanej. Jest audyt w resorcie.
Przekop Mierzei Wiślanej kosztował ponad 2 mld zł (Fot. Urząd Morski w Gdyni)
3 zdjęcia
W związku z raportem Najwyższej Izby Kontroli, w którym wytknięto m.in. zbyt wysokie koszty przekopu Mierzei Wiślanej, poseł KO Jarosław Wałęsa zapytał premiera Morawieckiego, czy o nieprawidłowościach wiedział i jakie kroki zamierza podjąć. Odpowiedział mu resort infrastruktury.
- Na początku wartość projektu szacowano na 880 mln zł, tymczasem ostateczna kwota wydana na inwestycję przekroczyła 2 mld zł, czyli więcej o 125 proc. „Jej wartość znacznie przekroczyła granicę opłacalności, co minister właściwy ds. gospodarki morskiej zataił przed Radą Ministrów, a swój nadzór nad całością Programu sprawował nierzetelnie” – uznała Najwyższa Izba Kontroli (NIK).
- Poseł Wałęsa zapytał w interpelacji m.in., czy poprzedni premier wiedział o nieprawidłowościach i jakie kroki zamierza podjąć wobec ministra infrastruktury i dyrektora Urzędu Morskiego. Ale w jego imieniu odpowiedział resort infrastruktury, tyle że kierowany już przez przedstawicieli nowego rządu KO-Polska 2050-Lewica.
- – Informacja pokontrolna NIK została poddana wnikliwej analizie. Sprawa ta jest jednym z najistotniejszych wątków prowadzonego aktualnie audytu działalności Ministerstwa Infrastruktury w okresie do 12 grudnia 2023 r. – poinformował wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka.
Wspomniany raport NIK opublikowano w listopadzie 2023 r. Izba zwróciła w nim uwagę przede wszystkim na kwestie wydatków na realizację tej sztandarowej inwestycji rządu PiS. Stwierdziła, że błędy pojawiły się już na etapie przyjęcia programu przez Radę Ministrów kierowaną przez Beatę Szydło, czyli na początku pierwszej kadencji rządu Zjednoczonej Prawicy. Wskazała, że nie ujęto w nim niezbędnych zadań, co spowodowało, że niemożliwy stał się jeden z celów inwestycji: zapewnienie bezpieczeństwa regionu oraz umożliwienie wzrostu społeczno-gospodarczego.