Ukraina

Hałas F-16 obniżył wartość nieruchomości

Hałas wywoływany przez F-16 może być powodem spadku wartości nieruchomości – orzekł prawomocnie Sąd Apelacyjny w Poznaniu. Na mocy werdyktu trybunału Wojskowy Zarząd Infrastruktury w Poznaniu wypłaci małżeństwu S. kwotę 99.100 zł tytułem odszkodowania za szkodę majątkową obejmującą zmniejszenie wartości nieruchomości stanowiącej ich własność.
Utworzenie strefy ograniczonego użytkowania wokół lotnisk ma umożliwić ludziom mieszkających w warunkach nadmiernego hałasu odszkodowanie. Kilka lat temu Polskie Wojsko postanowiło, że mieszkańcom Krzesin i okolic – żyjącym w cieniu F-16 – nic nie zapłaci, a o wszystkim ma decydować sąd. Kilka tygodni temu utworzono taką strefę wokół lotniska Ławica. Port Lotniczy chce tylko płacić za dodatkowe wygłuszanie domów.
Prawomocny wyrok sądu w Poznaniu dowodzi, że można także dochodzić odszkodowania za utratę wartości swojej nieruchomości. Powodowie Elżbieta i Andrzej S. domagali się zasądzenia od pozwanego Skarbu Państwa – Ministra Obrony Narodowej, a potem Wojskowego Zarządu Infrastruktury w Poznaniu – kwoty 99.100 zł tytułem odszkodowania za szkodę majątkową obejmującą zmniejszenie wartości nieruchomości stanowiącej ich własność. Ponadto wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 23 maja 2011 r. zasądził od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 99.100 zł oraz 12.461 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd pierwszej instancji ustalił, że Elżbieta i Andrzej S. są właścicielami nieruchomości położonej w Poznaniu przy ul. Staszowskiej. Nieruchomość ma powierzchnię 900 m kw., zabudowana jest wolno stojącym budynkiem mieszkalnym jednorodzinnym oddanym do użytkowania w 2002 r. Niezabudowana część działki stanowi ogród przydomowy. Na gruncie oprócz budynku mieszkalnego znajduje się budynek gospodarczy, odkryty basen, ażurowa altana oraz budynek garażowy. Nieruchomość znajduje się w bliskim sąsiedztwie lotniska wojskowego Poznań-Krzesiny.
Lotnisko w Krzesinach istnieje od drugiej wojny światowej. Od lat sześćdziesiątych jest wykorzystywane jako miejsce startów i lądowań samolotów wojskowych, przy czym dopiero w ostatnich latach nastąpiła intensyfikacja lotów. Do końca 2003 r. stacjonowały tam samoloty MIG 21, od 2004 r. stacjonują i latają samoloty Iskra. Od listopada 2006 r. stacjonują na tym lotnisku, startują i lądują samoloty F-16. W ostatnich latach liczba operacji lotniczych ulegała intensyfikacji. Przyznając rację powodom sąd uwzględnił opinie biegłych.
Reasumując sąd stwierdził, że zmiany art. 135 ust. 2 ustawy prawo ochrony środowiska w zakresie organu, rodzaju aktu prawnego oraz określenia rodzajów przedsięwzięć mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko w żaden sposób nie wpłynęły na skuteczność obowiązywania rozporządzenia wojewody wielkopolskiego z 31 grudnia 2007 r., albowiem zmiana organu upoważnionego do wydania aktu wykonawczego nie wpłynęła na moc jego obowiązywania, kwestia formy aktu została rozstrzygnięta w przepisach przejściowych, tj. w art. 47 ust. 2 ustawy z 29 lipca 2005 r. zakres spraw przekazanych do uregulowania aktem wykonawczym przedmiotowo pozostał ten sam, albowiem nie zmienia go ani nowelizacja dokonana ustawą z 3 października 2008 r., ani też nowe rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 9 listopada 2010 r. w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko. Mając powyższe na względzie sąd na podstawie art. 129 ust. 2 ustawy prawo ochrony środowiska zasądził od pozwanego na rzecz powodów, zgodnie z żądaniem pozwu (art. 321 k.p.c), kwotę 99.100 zł.
Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany Skarb Państwa – Szef Wojskowego Zarządu Infrastruktury zaskarżając wyrok w całości. Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w tym kosztów zastępstwa w postępowaniu apelacyjnym.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje: Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie. Nie był trafny zarzut utraty mocy obowiązującej rozporządzenia wojewody wielkopolskiego z dnia 31 grudnia 2007 r. Nr 40/2007 zmieniającego rozporządzenie w sprawie utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania dla lotniska wojskowego Poznań-Krzesiny (Dziennik Urzędowy Województwa Wielkopolskiego z 2008 r. Nr 1, poz. 1). Kwestia ta była już przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego w uzasadnieniu wyroku z dnia 6 maja 2011 r. w sprawie o sygn. akt II CSK 421/10. Rozpatrując znaczenie istotnych z punktu widzenia przedmiotowej sprawy zmian wprowadzanych kolejno do unormowania zawartego w art. 135 ust. 2 ustawy prawo ochrony środowiska Sąd Najwyższy wskazał, że na etapie przeniesienia kompetencji do stanowienia o wprowadzeniu obszaru ograniczonego użytkowania z wojewody na sejmik województwa nie powstają wątpliwości co do dalszego obowiązywania aktów wydanych przez wojewodę zanim kompetencje zostały mu odjęte. Zagadnienie to wprost wyjaśnia art. 47 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. stanowiąc, że akty prawa miejscowego wydane na podstawie przepisów zmienianych tą ustawą z zakresu zadań i kompetencji podlegających przekazaniu omawianą ustawą zachowują moc do czasu wydania nowych aktów prawa miejscowego przez organy przejmujące zadania i kompetencje.
Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że analiza przyczyn wprowadzenia zmiany treści art. 135 ust. 1 i 2 ustawy prawo ochrony środowiska wskazuje na to, że nie wpłynęły one na zakres przedmiotowy regulacji o ustanowieniu obszaru ograniczonego użytkowania. Zmiany były wynikiem usuwania usterek włączania do systemu prawa wewnętrznego regulacji wspólnotowych. Ingerencja ustawowa w treść art. 135 ust. 1 i 2 ustawy prawo ochrony środowiska miała charakter redakcyjny, a nie merytoryczny. Taki wniosek wzmacnia zawarty w art. 173 ust. 2 w/w ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz ocenach oddziaływania na środowisko wprost wyrażony nakaz, aby do czasu wydania przepisów, o których mowa w art. 60 tej ustawy (tj. rozporządzenia Rady Ministrów określającego rodzaje przedsięwzięć mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko, rodzaje przedsięwzięć mogących potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko, przypadki, gdy zmiany dokonywane w obiektach są kwalifikowane jako jedno z tych rodzajów przedsięwzięć):
1) za przedsięwzięcia mogące zawsze znacząco oddziaływać na środowisko, określone w art. 59 ust. 1 pkt 1 nowej ustawy, uważać określone w dotychczasowych przepisach przedsięwzięcia mogące znacząco oddziaływać na środowisko, wymagające sporządzenia raportu o oddziaływaniu na środowisko;
2) za przedsięwzięcia mogące potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko, określone w art. 59 ust. 1 pkt 2 nowej ustawy, uważać określone w dotychczasowych przepisach przedsięwzięcia mogące znacząco oddziaływać na środowisko, dla których obowiązek sporządzenia raportu o oddziaływaniu na środowisko może być stwierdzony.
Za bezzasadny uznać należało także zarzut zasądzenia odszkodowania pomimo, że powodowie nie wykazali faktu, iż doznali ograniczeń w związku z utworzeniem obszaru ograniczonego użytkowania lotniska wojskowego Poznań-Krzesiny. Zagadnienie szkody objęte dyspozycją przepisu z art. 129 ust. 2 ustawy prawo ochrony środowiska było już kilkakrotnie przedmiotem analizy Sądu Najwyższego. Ostatecznie dominujące stało się stanowisko, zgodnie z którym przewidziana w art. 129 w/w ustawy prawo ochrony środowiska odpowiedzialność odszkodowawcza obejmuje także szkody w tym w postaci zmniejszenia wartości nieruchomości, które wynikają z przekroczenia standardów jakości środowiska w zakresie emitowanego hałasu. W związku z ustanowieniem obszaru ograniczonego użytkowania pozostaje bowiem nie tylko obniżenie wartości nieruchomości, będące następstwem ograniczeń przewidzianych bezpośrednio w treści rozporządzenia o utworzeniu obszaru ograniczonego użytkowania, lecz także obniżenie wartości nieruchomości wynikające z tego, że wskutek wejścia w życie rozporządzenia dochodzi do zawężenia granic własności (art. 140 k.c. w zw. z art. 144 k.c.) i tym samym do ścieśnienia wyłącznego władztwa właściciela względem nieruchomości położonej na obszarze ograniczonego użytkowania. O ile bowiem właściciel przed wejściem w życie rozporządzenia mógł żądać zaniechania immisji (hałasu) przekraczającej standardy ochrony środowiska, o tyle w wyniku ustanowienia obszaru ograniczonego użytkowania możliwości takiej został pozbawiony. Inaczej mówiąc szkodą podlegającą naprawieniu na podstawie art. 129 ust. 2 ustawy prawo ochrony środowiska jest także obniżenie wartości nieruchomości wynikające z faktu, że właściciel nieruchomości będzie musiał znosić dopuszczalne na tym obszarze immisje, np. hałas (vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2010 r. sygn. akt III CZP 128/09).
Sąd Apelacyjny w Poznaniu podziela stanowisko sądu pierwszej instancji, że powodowie wykazali przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej, stąd zarzut przytoczony w apelacji nie istnienia związku przyczynowego pomiędzy hałasem na nieruchomości powodów i utworzeniem strefy ograniczonego użytkowania, a spadkiem wartości nieruchomości nie zasługiwał na uwzględnienie. Z przytoczonych wyżej względów także zarzut naruszenia art. 361 k.c. nie był trafny, gdyż powodowie za pomocą opinii biegłej sporządzonej w niniejszej sprawie wykazali doznanie szkody przejawiającej się utratą wartości nieruchomości na skutek wprowadzenie obszaru ograniczonego użytkowania.
Chybionym okazał się też zarzut oparcia wyroku na oczywiście wadliwej opinii biegłej. Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu sporządzonego orzeczenia w sposób jasny i wyczerpujący wskazał przyczyny, dla których opinię biegłej uznał za przydatną dla sprawy. W sposób prawidłowy ocenił jej wiedzę i fachowość. Zdaniem sądu apelujący w uzasadnieniu wniesionego środka odwoławczego nie podaje rzeczowych argumentów mogących podważyć zasadność dokonanej przez sąd pierwszej instancji oceny tego dowodu. Stąd twierdzenia pozwanego w tym zakresie uznane zostały jedynie za polemikę z prawidłowym stanowiskiem sądu pierwszej instancji. Ponadto pozwany zarówno w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji jak i w apelacji nie wniósł o przeprowadzenie dowodu z innego biegłego czy biegłych. Okoliczność, że opinia biegłej okazała się niekorzystna dla pozwanego nie oznacza, że opinia ta jest niekompletna i wadliwa jak to zarzucono w apelacji.
Sąd podziela w pełni ocenę tego dowodu przedstawioną w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Wbrew zarzutom pozwanego opinia biegłej Martyny Pawłowskiej jest rzetelna, spełniająca wymogi wynikające z obowiązujących przepisów prawa i wypracowanych standardów pracy biegłych z tej specjalności. Podkreślić należy, że to do biegłego jako mającego służyć wiedzą fachową, należy wybór metodyki opracowania opinii, zakresu koniecznego korzystania z literatury fachowej, badań empirycznych itp.
Ustalenia poczynione przez sąd pierwszej instancji, jako znajdujące uzasadnienie w materiale zgromadzonym w aktach sprawy Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne, a wnioski z nich płynące aprobuje.
Pod wyrokiem podpisali się sędziowie: Piotr Górecki, Mariola Głowacka i Mikołaj Tomaszewski.
(Sygnatura akt I ACa 655/11)

x

Zobasz także

Koszt przyłącza do kanalizy

Problem kosztów przyłączenia nieruchomości do sieci kanalizacyjnej. Kolejne pismo RPO do MI Właściciele nieruchomości nadal ...

Dodatek a „samowolka”

Legalność zamieszkiwania – bez wpływu na przyznanie dodatku węglowego. Wyrok WSA zgodny ze stanowiskiem Rzecznika ...

Koniec z fajerwerkami

Lewica chce dać gminom narzędzia do ograniczenia stosowania petard i fajerwerków. Taki projekt złożyła już ...

Nie płacił czynszu- więzienie

Nie jest tajemnicą, że dotychczas najemca mógł w zasadzie nie płacić, a i tak niewiele ...

Ogródki działkowe zagrożone

We wrześniu weszła w życie znowelizowana ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jak alarmuje Polski ...