Rząd źle nadzorował spółkę ElectroMobility Poland, która spóźniała się z realizacją projektu elektrycznego auta, ryzykując publiczne miliony – wynika z kontroli NIK. Za tydzień będzie wiadomo, czy fabryka Izery stanie w Jaworznie – informuje „Rzeczpospolita”.
Projekt samochodu elektrycznego Izera rodzi się w bólach. Opóźnienia mogą doprowadzić do utraty szansy na zdobycie rynku przez polski samochód elektryczny.
Istnieje ryzyko, że kiedy samochód trafi na rynek, nie będzie już na niego popytu. Informacje na ten temat ujawniła „Rzeczpospolita”, która dotarła do raportu Najwyższej Izby Kontroli (NIK) dotyczącego kontroli spółki EMP i wykorzystania publicznych funduszy na inwestycję prowadzoną przez tę spółkę.