Ukraina

Kodeks orężem na F-16?

Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wyrok oddalający żądanie odszkodowania za znalezienie się w strefie ograniczonego użytkowania i konieczność stworzenia właściwego klimatu akustycznego domu mieszkalnego, nakazując Sądowi Okręgowemu w Poznaniu ponownie rozpatrzyć pozew. Trybunał odwoławczy dodał przy tym, że nie ma żadnych przeszkód, aby sprawę odszkodowań rozpatrywać na gruncie (o ile było takie żądanie w pozwie) prawa cywilnego.

„W związku z wprowadzeniem strefy ograniczonego użytkowania wokół lotniska Krzesiny powód nie poniósł żadnych nakładów finansowych, a wartość jego nieruchomości nie uległa obniżeniu” – to zdanie jak mantra przewija się w każdym uzasadnieniu Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, który podtrzymuje w mocy decyzje Sądu Okręgowego w Poznaniu o odrzuceniu żądania odszkodowania za znalezienie się w strefie ograniczonego użytkowania i w związku z tym spadku wartości nieruchomości. Wynika to z literalnej wykładni przepisów Prawa Ochrony Środowiska, na które mieszkańcy terenów położonych wokół lotniska powołują się w swoich pozwach. Ciekawe, że powołanie się na inne przepisy także nie skutkuje otrzymaniem odszkodowania.
Stanisław J. zażądał kwoty 107.426 złotych i 20 groszy tytułem odszkodowania za znalezienie się w strefie ograniczonego użytkowania jego domu w Marlewie, w tym 70.509 złotych z tytułu rynkowego ubytku wartości nieruchomości i 36.917,20 zł z tytułu koniecznych kosztów robót wygłuszeniowych. Stanisław J. fakt zmuszenia do znoszenia nieustannego hałasu uznał także za godzenie w jego dobra osobiste. Sąd Okręgowy w Poznaniu w całości oddalił pozew, uznając iż powód nie został dotknięty ograniczeniami wynikającymi z Prawa Ochrony Środowiska i spadek wartości ich nieruchomości nie pozostaje w normalnym związku przyczynowym z wprowadzeniem ograniczeń w korzystaniu z nieruchomości. Chodzi o to, że według Prawa Ochrony Środowiska zasadność żądania odszkodowania za spadek wartości nieruchomości nie wynika wprost z wprowadzenia strefy ograniczonego użytkowania, ale wykazania istotnego ograniczenia. Oddajmy głos sądowi:
„Szkoda w postaci zmniejszenia wartości nieruchomości musi zatem pozostawać w związku przyczynowo-skutkowym z wprowadzonymi w drodze aktów władczych ograniczeniami prawnymi, nie zaś tylko ograniczeniami faktycznymi, wynikającymi z samego oddziaływania danego podmiotu na środowisko. Związek przyczynowo-skutkowy jest związkiem dalej idącym niż związek normatywny. Dopiero wystąpienie tych kryteriów łącznie może przesądzać o zasadności roszczenia o odszkodowanie.” Zdaniem sądu Stanisław J. nie wykazał, że wprowadzono ograniczenia normatywne wobec jego nieruchomości, ale także tego, iż ograniczenia te zmieniają jej dotychczasowe przeznaczenie i faktycznie ograniczają dotychczasowy sposób korzystania z budynku.
Mamy tutaj do czynienia z prawdziwym „majstersztykiem” prawnym. Szczytem obłudy. Ustawa mówi o możliwości odszkodowania jednym zdaniem i odsyła do rozporządzenia o ustanowieniu strefy ograniczonego użytkowania, a to jest sformułowane w taki sposób, że na dobrą sprawę nic nie wyjaśnia. Ustawodawca zatem z góry podjął działania, aby oszukać tysiące ludzi, którzy znaleźli się w strefie ograniczonego użytkowania. Na mocy Prawa Ochrony Środowiska rzekomo przysługuje im z tego tytułu odszkodowanie, ale na mocy przepisów szczegółowych przysługuje im figa z makiem, bo sąd nie patrzy na skutki, ale na zapis litery prawa.
Zdaniem poznańskiego sądu dom i garaż nadal może być wykorzystywany w dotychczasowy sposób. Hałas nie ma tutaj nic do rzeczy. Sąd zauważył, iż Stanisław J. kupując nieruchomość musiał mieć świadomość, że jego działka jest położona w pobliżu lotniska Krzesiny, bo jest to fakt powszechnie znany w Poznaniu. Tym samym sąd odrzucił możliwość dochodzenia odszkodowania za hałas na mocy przepisów kodeksu cywilnego, co Prawo Ochrony Środowiska przewiduje, a odrzucił dlatego, iż zdaniem trybunału działania wojska, to znaczy loty F-16, nie są bezprawne. Sąd odrzucił także wniosek o odszkodowanie z tytułu obowiązku stworzenia właściwego klimatu akustycznego, gdyż Stanisław J. nie podjął żadnych prac i tym samym nie poniósł żadnych nakładów. Wyrok sądu Stanisław J. zaskarżył do sądu drugiej instancji obniżając swoje roszczenia do kwoty 80.000 złotych.
Sąd Apelacyjny w Poznaniu uznał, że apelacja jest zasadna, chociaż nie wszystkie zarzuty stawiane wyrokowi sądu pierwszej instancji są trafne. Po pierwsze sąd stwierdził, że od czasu wyroku do rozpoznania apelacji zmieniła sie sytuacja prawna. 22 stycznia 2008 roku weszło w życie rozporządzenie wojewody wielkopolskiego zmieniające rozporządzenie w sprawie ustanowienia strefy ograniczonego użytkowania wokół lotniska Krzesiny z 2004 roku. W wyniku tego nieruchomość Stanisława J. znalazła się w I strefie obszaru ograniczonego użytkowania. W stosunku do poprzedniego rozporządzenia doszło w jego przypadku do zaostrzenia zakazów co do przeznaczenia nieruchomości i podwyższenia dopuszczalnych poziomów hałasu. Przede wszystkim jednak Sąd Apelacyjny podtrzymał zastrzeżenia Stanisława J., iż sąd I instancji odrzucił możliwość dochodzenia kosztów potrzebnych do rewitalizacji akustycznej budynku mieszkalnego. Rozporządzenie wojewody wielkopolskiego określiło wymagania techniczne dotyczące budynków usytuowanych w strefie ograniczonego użytkowania. Stanisław J. zobowiązany jest zatem dostosować dom do wymagań zapewniających ochronę przed hałasem.
,,Fakt, że nie zdążyli tego uczynić w okresie dwóch lat po wejściu w życie poprzedniego rozporządzenia wojewody, nie może pozbawiać ich możliwości pozyskania środków na dokonanie niezbędnych nakładów. Rewitalizacja budynku wymagała powzięcia wiadomości o wprowadzeniu strefy ograniczonego użytkowania, zasięgnięcia opinii rzeczoznawcy co do czynności niezbędnych do wypełnienia wymagań technicznych, pozyskania środków na zalecone prace, zaplanowania procesu remontu, który może być rozległy i wymagać przeorganizowania życia domowników, a nawet czasowego opuszczenia domu” – dodaje trybunał odwoławczy. Stwierdza również, że: ,,w judykaturze przyjmuje się, iż obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić. Odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę.” Sąd Okręgowy w Poznaniu odmiennie zinterpretował przepisy i dlatego w tej części wyrok został uchylony.
Sąd Apelacyjny przyznał też rację Stanisławowi J. odnośnie żądania odszkodowania na mocy przepisów kodeku cywilnego, co sąd okręgowy uznał za niedopuszczalne. Tymczasem w myśl art. 322 Prawa Ochrony Środowiska do odpowiedzialności za szkody spowodowane oddziaływaniem na środowisko stosuje się przepisy kodeksu cywilnego. (…) W myśl Prawa Ochrony Środowiska (art.3 pkt 4b) jednym z rodzajów oddziaływania ma środowisko jest emisja hałasu. (…) Samo wprowadzenie obszaru ograniczonego użytkowania oznacza, że mimo zastosowania dostępnych rozwiązań technicznych, technologicznych i organizacyjnych nie mogą być dotrzymane standardy jakości środowiska poza terenem lotniska. A zatem na terenie obszaru, który obejmuje także posesja Stanisława J. dochodzi do ponadprzeciętnego negatywnego oddziaływania na środowisko. Stanisław J. oddziaływanie owo uważa za szkodę, która przejawia się w spadku wartości jego nieruchomości, a taką odpowiedzialność za szkodę zdaniem Sadu Apelacyjnego w Poznaniu można rozpatrywać na podstawie art. 325 Prawa Ochrony Środowiska oraz art. 435 kodeksu postępowania cywilnego. (…) Utrata wartości nieruchomości na skutek oddziaływania na nią emisji jest w ocenie Sądu Apelacyjnego rzeczywistą stratą wyrażającą się w zmniejszeniu aktywów. Wartość tej straty będzie ewoluowała – zależnie od wielkości emisji, ale także sytuacji na rynku obrotu nieruchomościami. Nie można wykluczyć, że w przyszłości będzie wartością niższą niż w chwili wyrokowania. Nie oznacza to jednak, że szkoda Stanisława J. przybiera obecnie postać jedynie szkody hipotetycznej, a zaktualizuje się dopiero w chwili rozporządzenia prawem. Prawa majątkowe Stanisława J. doznały uszczerbku już teraz. Wartość jego majątku uległa obniżeniu i nie jest to stan krótkotrwały. (…) Wręcz przeciwnie, z pism Urzędu Wojewódzkiego wynika, że działalność lotniska Krzesiny ma być bardziej intensywna i powodować wyższą niż dotychczas emisję hałasu. (…) Nadto Sąd Okręgowy w Poznaniu błędnie uznał, iż przepisy kodeksu cywilnego przewidują odpowiedzialność za szkody tylko w przypadku wykazania bezprawności zachowania sprawcy. Od lat utrwalone jest w judykaturze stanowisko, że zakład przemysłowy odpowiada na podstawie art. 435 par. 1 kc za szkody spowodowane szkodliwymi emisjami również wtedy, gdy nie przekraczają one dopuszczalnych norm, a zatem gdy działalność mieści się w granicach prawem zakreślonych.

x

Zobasz także

Koszt przyłącza do kanalizy

Problem kosztów przyłączenia nieruchomości do sieci kanalizacyjnej. Kolejne pismo RPO do MI Właściciele nieruchomości nadal ...

Dodatek a „samowolka”

Legalność zamieszkiwania – bez wpływu na przyznanie dodatku węglowego. Wyrok WSA zgodny ze stanowiskiem Rzecznika ...

Koniec z fajerwerkami

Lewica chce dać gminom narzędzia do ograniczenia stosowania petard i fajerwerków. Taki projekt złożyła już ...

Nie płacił czynszu- więzienie

Nie jest tajemnicą, że dotychczas najemca mógł w zasadzie nie płacić, a i tak niewiele ...

Ogródki działkowe zagrożone

We wrześniu weszła w życie znowelizowana ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jak alarmuje Polski ...