Ukraina

Najwięcej zdrożeją w Poznaniu

Ceny mieszkań w Polsce będą nadal szły w górę. W tym roku najbardziej zdrożeją nieruchomości w Poznaniu. Zapłacimy za nie prawie 50% więcej niż w 2006 roku. Nieco mniej drożały będą mieszania w Trójmieście czy Bydgoszczy. Około 10-20% wzrosną ceny w Krakowie i Wrocławiu. Trend ten utrzyma się jeszcze przez około 3 lata. Takie dane wynikają z raportu CEE Property Group, firmy zajmującej się doradztwem w zakresie nieruchomości. W ubiegłym roku największy wzrost cen odczuli mieszkańcy Krakowa (prawie o 70%) i Łodzi (64%).
Wpływ na taką sytuację i planowany dalszy wzrost cen ma przede wszystkim siła nabywcza mieszkańców (dolna granica wskaźnika zarobków do metra kwadratowego mieszkania), przewidywalny wzrost liczby Polaków w wieku 28-32 lata, duża dostępność kredytów oraz czynniki prawno-administracyjne, które hamują podaż nowych mieszkań.
Nie bez znaczenia było również wstąpienie Polski do Unii Europejskiej i tym samym wzmożone zainteresowanie rynkiem nieruchomości ze strony zagranicznych inwestorów. Zwiększyły się także koszty deweloperów związane z siłą roboczą. Nie jest nowością, iż budowlańcy masowo wyjeżdżają zagranicę, w poszukiwaniu lepszych zarobków. By zatrzymać ich w kraju – trzeba więcej wydać pieniędzy.
Jakie mieszkania najczęściej kupujemy? Popularne są wciąż 2-pokojowe (48% ogólnej liczby sprzedanych mieszkań), ale wzrost zamożności społeczeństwa spowodował, że co raz częściej decydujemy się na większe, 3-pokojowe.
Wzrost cen mieszkań w ciągu kilku najbliższych lat będzie nadal odczuwalny. – „W miastach takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, które były lokomotywą ubiegłorocznych wzrostów, ceny powinny rosnąć w umiarkowanym tempie, rzędu 10-20% rocznie. W innych miastach, takich jak Poznań, Łódź, Olsztyn, Katowice, Szczecin wzrost ten powinien być znacznie wyższy” – czytamy w raporcie CEE.
Na mieszkania decydują się zwykle ludzie młodzi, w wieku około 30 lat. W okres ten wejdą niedługo osoby urodzone na przełomie lat 70. i 80., czyli w dobie wyżu demograficznego. To też będzie miało wpływ na wzrost cen mieszkań. Część z nich jest obecnie zagranicą, ale 50% emigrantów planuje wrócić do Polski. 10% tych młodych osób chce zarobione pieniądze zainwestować właśnie w nieruchomość.
Mimo zwiększonego popytu, podaż mieszkań praktycznie nie zmienia się. Buduje się ich około 110 tysięcy rocznie. W 2003 roku było ich 160 tysięcy, a wpływ na to miały niewątpliwie zmiany VAT w budownictwie.
W Poznaniu, niewątpliwie atrakcyjnym miejscu do zamieszkania, ceny mieszkań w zeszłym roku wzrosły tylko o 28%. Jednak na początku 2007 roku stolica Wielkopolski zaczęła doganiać inne miasta. W styczniu, Poznań, jako jedyne miasto w Polsce, osiągnął 10% wzrost cen mieszkań. Stale rosnąca ich cena ma związek przed wszystkim z optymistycznymi prognozami rozwoju ekonomicznego miasta i relatywnie wysokimi zarobkami poznaniaków.

x

Zobasz także

Krach domków jednorodzinnych

Tak słabych danych na temat budowy domów jednorodzinnych nie było od 17 lat. Polacy w ...

Czas na rewitalizację

W Polsce w regionalnych programach unijnych na lata 2021-2027 jest 944 mln euro (czyli 4,1 ...

Ochrona nie tylko najemcy

Lewica jest za utrzymaniem obecnych przepisów chroniących lokatorów, mimo zdarzających się sytuacji wykorzystywania stanu prawnego ...

Więcej lokali socjalnych

Rząd ustanowił program, którego celem jest wzmacnianie poziomu integracji społecznej osób i rodzin znajdujących się ...

Społeczna agencja najmu

W Dąbrowie Górniczej w ramach rządowego pilotażu powstaje jedna z pierwszych w Polsce tzw. społecznych ...