Ukraina

Szybka droga do własnego „M”

Droga do zakupu własnego mieszkania jest wyboista i uciążliwa. Taka też może okazać się droga, w sensie dosłownym, jeśli kupimy mieszkanie w nieprzemyślanej lokalizacji. Nawet najpiękniejsze osiedle może dużo stracić, jeśli powrót do własnego domu okaże się dwugodzinną męką w korku. Na rynku nieruchomości trwa walka o klienta. Deweloperzy, którzy budują w centrum, ścigają się z inwestorami podpoznańskimi. Jedni gwarantują wielkomiejskie udogodnienia, drudzy – przestrzeń i sąsiedztwo obszarów zielonych. Komunikacja jest często czynnikiem uniwersalnym, tak samo ważnym dla amatorów życia w centrum, jak i tych, którzy preferują ciszę i spokój poza miastem. Nie zawsze jednak dobra komunikacja idzie w parze z lokalizacją w granicach Poznania.
Dla mieszkańców nowego osiedla liczy się przede wszystkim czas dotarcia do pracy i komunikacja, za pomocą której dzieci dostaną się do szkoły. Ważna jest też odległość od supermarketu, apteki czy placówki zdrowotnej. Adres – w Poznaniu lub poza jego granicami – nie ma tutaj znaczenia. W obrębie miasta jest wiele miejsc bez dogodnego dojazdu lub nawet utwardzonej drogi. To najczęściej puste place bez jakiejkolwiek infrastruktury, które stają się łatwym i tanim celem dla deweloperów. Czasem są to miejsca przy modnych osiedlach, gdzie do tej pory inwestycje cieszyły się dużą popularnością. Są zatem maksymalnie rozbudowywane, choć istniejąca tam sieć dróg nie jest dostosowana do większego ruchu. Przykładem mogą być poznańskie Naramowice, gdzie mimo kilkudziesięciominutowych zatorów na ulicy Naramowickiej powstają wciąż nowe osiedla. Do tego na osiedlowych drogach prowadzących do głównej też tworzą się korki. Poza granicami Poznania, gdzie ceny gruntów są niższe, inwestorzy mogą pozwolić sobie na większą selekcję lokalizacji.

Dobre położenie

Paradoksalnie, położenie w centrum miasta nie gwarantuje łatwego i szybkiego dojazdu do pracy czy szkoły. Jedno jest pewne, śródmieście zapewnia sieć połączeń tramwajowych i autobusowych. Poruszanie się samochodem jest łatwiejsze na obrzeżach miasta, tam gdzie często swoje siedziby przenoszą duże firmy, gdzie mieszczą się supermarkety i galerie handlowe. Przykładowo, jeśli ktoś mieszka na poznańskich Ratajach, a pracuje w Suchym Lesie – to o wiele bliżej i taniej jest mu np. z Rokietnicy, gdzie mieszkania są o kilkaset złotych tańsze.
Dlatego też inwestorzy podmiejscy dokładają więcej starań, aby zapewnić lokalizacji dobry dojazd. Ich oferty są postrzegane jako gorsze pod względem komunikacji, więc to oni starają się dorównać konkurencji z samego Poznania. Oprócz budowy dróg osiedlowych i umiejscowienia w pobliżu ważnych arterii, deweloperzy zabiegają również o połączenia autobusowe dla swoich mieszkańców. O krok dalej idą ci, którzy budują osiedla przy połączeniu linią kolejową z Poznaniem.

Kolej na wagę złota

W Dopiewie, gdzie powstaje Osiedle Księżnej Dąbrówki, deweloper postawił właśnie na dojazd komunikacją publiczną. W sąsiedztwie inwestycji znajduje się stacja PKP. Mieszkańcy osiedla mogą korzystać na co dzień z kilkunastu połączeń kolejowych. Podróż do Poznania trwa zaledwie około 15 minut. Jest to atrakcyjna alternatywa dla samochodu ze względu na oszczędność czasu i pieniędzy.
– Coraz więcej naszych mieszkańców docenia bliskość stacji kolejowej. Żaden inny środek transportu nie zagwarantuje, że w kwadrans dostaniemy się do centrum Poznania. W godzinach szczytu jest to zupełnie niemożliwe – tłumaczy Agnieszka Węgrowska z firmy Nickel Development. – Liczymy także na obiecaną rozbudowę węzła komunikacyjnego przy stacji Poznań Główny, co jeszcze bardziej podniosłoby atrakcyjność połączenia kolejowego.
Inwestor osiedla Księżnej Dąbrówki podkreśla również, że już niedługo jego mieszkańcy będą mogli korzystać z zachodniej obwodnicy Poznania.
Dobrą komunikację z Poznaniem posiada także Osiedle Kalinowe budowane w Rokietnicy przez firmę Kalbud. Miasteczko połączone jest ze stolicą Wielkopolski komunikacją autobusową i kolejową.
– Mieszkańcy osiedla potwierdzają nam, że czas dotarcia z Rokietnicy do pracy w Poznaniu wcale nie jest dłuższy niż na przykład podróż do centrum z wiecznie zakorkowanych Naramowic. Zresztą już wkrótce mieszkańcy Kalinowego będą mieć do dyspozycji własny przystanek autobusowy. Teraz najbliższy znajduje się około pięciu minut drogi piechotą od osiedla. Trwają rozmowy z przewoźnikiem, aby jeszcze zmniejszyć ten dystans – informuje Tomasz Wnuk z biura dewelopera.
Publiczny transport to także mocna strona Osiedla Leśnego w Czapurach. Inwestor Family House prowadzi tam obecnie kolejny etap budowy, w którym jest realizowane ok. 50 domów jednorodzinnych w zabudowie bliźniaczej i szeregowej oraz mieszkania z działkami lub balkonami. Miejscowość, oddalona od granic Poznania zaledwie kilometr, jest włączona w miejską sieć autobusową. Tak więc jego mieszkańcy mogą korzystać z kursującej tam linii 107, używając tych samych biletów co w Poznaniu.
Wybierając lokalizację wymarzonego domu lub mieszkania trzeba sprawdzić, jakie drogi prowadzą do naszego przyszłego osiedla. Warto postawić na przedsiębiorczego dewelopera, który oprócz sprzedaży nieruchomości powinien zatroszczyć się o komfort życia jego mieszkańców i lobbować za nową linią autobusową lub stacją kolejową.

Na zdjęciu: Coraz więcej mieszkańców osiedla Księżnej Dąbrówki docenia bliskość stacji kolejowej.

x

Zobasz także

Krach domków jednorodzinnych

Tak słabych danych na temat budowy domów jednorodzinnych nie było od 17 lat. Polacy w ...

Czas na rewitalizację

W Polsce w regionalnych programach unijnych na lata 2021-2027 jest 944 mln euro (czyli 4,1 ...

Ochrona nie tylko najemcy

Lewica jest za utrzymaniem obecnych przepisów chroniących lokatorów, mimo zdarzających się sytuacji wykorzystywania stanu prawnego ...

Więcej lokali socjalnych

Rząd ustanowił program, którego celem jest wzmacnianie poziomu integracji społecznej osób i rodzin znajdujących się ...

Społeczna agencja najmu

W Dąbrowie Górniczej w ramach rządowego pilotażu powstaje jedna z pierwszych w Polsce tzw. społecznych ...