Dzieci zawalczyły o ogród jordanowski przy Solnej

Czy dzieciom z okolic ul. Solnej zawdzięczamy, że tamtejszego ogrodu jordanowskiego nie przetnie droga dojazdowa do planowanej inwestycji? Władze Poznania zmieniają plan miejscowy. – Drogi dojazdowej przez ogródek jordanowski nie będzie. Ogród pozostanie nienaruszony – oświadczył dziś wiceprezydent Maciej Wudarski otwierając wystawę rysunków dzieci prezentujących ich wyobrażenia o tym najsłynniejszym placu zabaw. Autorzy rysunków byli obecni na spotkaniu.
Dlaczego ogród miał być okrojony? Zaraz za nim jest działka przeznaczona pod inwestycje. Właścicielem jest zakon oo. karmelitów bosych, którego klasztor znajduje się obok na wzgórzu Św. Wojciecha. Zakon planował od dawna sprzedać działkę, toteż w miejscowym planie zagospodarowania z 2006 r. zapisano dla niej funkcję usługową. Wówczas mowa była o hotelu. W planie przewidziano więc także drogę techniczną do hotelu przecinającą ogród jordanowski.
W zeszłym roku ojcowie karmelici wystąpili o zmiany zapisów w planie, chcą bowiem zmienić przeznaczenie działki z usług na mieszkalnictwo wielorodzinne. Miasto przystąpiło do wprowadzenia zmian w planie, czemu towarzyszyły konsultacje społeczne. Ich tematem stała się także droga przechodząca przez ogród jordanowski.
W szczególny sposób głos zabrały także dzieci. Hania Męczyńska ze szkoły podstawowej nr 13 napisała list do prezydenta Jacka Jaśkowiaka.
– Słyszałam, że chcą poprowadzić drogę przez ogródek jordanowski. A to jedyny plac zabaw dla dzieci ze Starego Miasta – pisała Hania, apelując też o pomoc i utrzymanie ogrodu.
Uczniowie ze szkół podstawowych nr 40 i 13 oraz wychowankowie przedszkola im. Plastusia przysłali też prezydentowi swoje rysunki przedstawiające plac zabaw.
– Moje koleżanki i koledzy przygotowali piękne rysunki naszego ukochanego ogródka jordanowskiego, bo słyszeliśmy, że chcą nam go zamknąć. Czy mógłby Pan zrobić tak, aby nikt nie niszczył naszego placyku – pisały dzieci do prezydenta. Wystawa tych rysunków została dziś otwarta w korytarzu Urzędu Miasta prowadzącym do sali sesyjnej. A wiceprezydent Wudarski przekazał wszystkim dobrą wiadomość.

– Zapewniamy was, że tej drogi w ogródku jordanowskim na pewno nie będzie. Kiedyś były inne plany, ale teraz jest nam ona niepotrzebna i będziecie się mogły tam spokojnie bawić – zapewnił dzieci Maciej Wudarski.
– Po liście Hani Męczyńskiej dzieci z tutejszych szkół same z siebie zaczęły rysować plac zabaw. Wobec tego uznaliśmy, że skoro powstało tyle pięknych prac, to trzeba nimi pana prezydenta zasypać, pokazać, skoro dzieci same się zaangażowały. Dziękuję prezydentowi, że pokazujemy dzieciom, iż ich głos się liczy, że się w niego wsłuchujemy. Dzięki temu będziemy mieli lepsze społeczeństwo obywatelskie, niż to, które teraz mamy. I będą bardziej zaangażowani w życie czy to najmniejsze osiedlowe, czy w miejskie sprawy. Warto pokazywać im, że ten głos jest ważny – podkreśla Zbigniew Burkietowicz, dyrektor szkoły mistrzostwa sportowego, która zawiaduje ogródkiem. – Dzięki temu, że dyskusja została wywołana, w tym roku ogród jordanowski będzie remontowany, bo w głosowaniu na budżet obywatelski projekt boiska został doceniony i dostaliśmy ponad 350 tysięcy. Do tego z grantu osiedlowego, tak więc 700 tysięcy w tym roku będzie w ogród włożone. Myślę więc, że jak tyle zainwestujemy nikt nie będzie myślał żeby coś z tym ogrodem robić – dodaje dyrektor.
– Dzieci były taką motywacją żeby uważnie się temu planowi przyjrzeć. Teraz na działce inwestycyjnej będą funkcje mieszkaniowe i ta droga nie jest potrzebna. Kiedyś takie plany koncepcyjne były. Dzieci postawiły kropkę nad ,,i” i w tej chwili zrobił się nowy, opracowywany i za chwilę pokazywany projekt planu miejscowego. Właściciele sąsiednich działek poprosili, aby zmienić ich przeznaczenie na funkcję mieszkaniową. Ja wierzę, że one w końcu powstaną, uzupełnią zabudowę mieszkaniową, która jest po sąsiedzku i myślę, że w ogródku jordanowskim będą się bawić również dzieci z nowego budynku. Dodatkowe pieniądze, które teraz pojawią się na nowe urządzenia na pewno będą służyły temu, aby to miejsce było atrakcyjne. Bardzo ważne jest, że w ścisłym centrum nie ma zbyt wielu takich miejsc rekreacyjnych i każde służące dzieciom trzeba doceniać. Dojazd do przyszłego budynku mieszkaniowego będzie bezpośrednio z ulicy – podsumowuje wiceprezydent Wudarski.
– Do zmiany planu miejscowego przystąpiliśmy pod koniec zeszłego roku, wobec tego prace nad tym planem są na wczesnym etapie. Ponieważ planowana wcześniej droga do hotelu nie będzie już potrzebna, to plan ten zmieni się dla ogrodu jordanowskiego na lepsze. Zakładam, że zapis o dojeździe będzie usunięty i plac w całości będzie zapisany jako ogród jordanowski, teren rekreacyjny – dopowiada Elżbieta Janus, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej.
Po otwarciu wystawy młodzi plastycy udali się do Sali Malinowej na dziecięce warsztaty urbanistyczne przygotowane przez MPU.
– Będziecie mogli się zapoznać jak nasze miasto jest budowane, jak powstaje, jak tworzone są plany miejskie. Poznacie to wszystko od podszewki – zapowiedział wiceprezydent Wudarski.

Drukuj