,,Nie” dla minaretu

Sąd konkursu na koncepcję urbanistyczno-architektonicznego zagospodarowania obszaru między ulicami Szyperską, Estkowskiego, Garbarami i Piaskową w Poznaniu przeciwny jest pomysłowi stworzenia repliki minaretu na kominie dawnej fabryki papieru znajdującej się w tym kwartale. Niedawno rozstrzygnięty został konkurs na koncepcję zagospodarowania wspomnianego kwartału, zorganizowany przez Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych i oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich. Na marginesie rozstrzygnięcia konkursowego sąd konkursowy uznał za stosowne publicznie wyrazić swoje zdecydowanie negatywne stanowisko wobec zamiarów wykonania formy minaretu z istniejącego komina przemysłowego dawnej fabryki papieru.
Propozycję taką zgłosiła warszawska plastyczka Joanna Rajkowska, którą władze Poznania zaprosiły do współpracy. Artystka specjalizuje się w głośnych instalacjach w przestrzeni publicznej. Zasłynęła stworzeniem sztucznej palmy na rondzie de Gaulle’a w Warszawie.
Tymczasem sąd konkursowy zajmujący się kwartałem, który artystka wybrała na wykonanie swego projektu w Poznaniu uważa, że realizacja tego zamierzenia jest obca kulturowo, nakłada się na osie widokowe w kierunku na katedrę i na pobliski budynek dawnej synagogi. Może być odebrana jako prowokacja o charakterze religijnym oraz jako próba ośmieszenia symbolu religijnego – minaretu, poprzez jego realizację na kominie przemysłowym. Krytykujący stwierdzają wreszcie, że projekt nie posiada żadnych istotnych walorów artystycznych związanych z wydarzeniami kulturalnymi miasta Poznania.
Natomiast w założeniu Rajkowskiej projekt ma być początkiem dyskusji o współistnieniu w Poznaniu trzech wielkich religii i kultur: chrześcijańskiej, judaistycznej i muzułmańskiej. I właśnie dlatego wybrała to miejsce, że minaret wpisze się w oś widokową pomiędzy katedrą a starą synagogą przy ul. Wronieckiej. BKK

Drukuj