Nowe rozdanie wojewody Hoffmanna

Przegląd gospodarki finansami publicznym oraz kadr województwa zapowiada nowy wojewoda wielkopolski. Zbigniew Hoffmann nazajutrz po objęciu urzędu spotkał się z dziennikarzami. Przejęcie urzędu od dotychczasowego wojewody Piotra Florka ocenił jako wręcz wzorcowe. Odchodzący wojewoda wręczył swemu następcy obszerny raport z funkcjonowania urzędu w minionych 8 latach. Niemniej nowy wojewoda – wzorem innych włodarzy obejmujących urzędy – zamierza przeprowadzić jego audyt.
Dziś nowy szef administracji rządowej w Wielkopolsce wręczył odwołanie wicewojewodzie Dorocie Kinal (PSL), która przez ostatni miesiąc kierowała pracami urzędu, gdyż Piotr Florek został senatorem. Proces wyłaniania nowego zastępcy trwa (nadal będzie jeden) i ma to nastąpić jeszcze w tym roku. Wojewoda nie zgodził się ujawnić kandydatów, ani nawet czy może byś to mężczyzna, czy kobieta. Ale ma to być osoba kompetentna, która nie będzie musiała uczyć się administracji.
Zbigniew Hoffmann podkreślił, że jest wychowankiem administracji w Poznaniu. Swoją pracę rozpoczął bowiem w 1992 r. w Urzędzie Wojewódzkim od stanowiska referenta. Potem na krótko los rzucił go do Urzędu Miasta, gdzie był pełnomocnikiem prezydenta ds. bezpieczeństwa. Później nastąpił już wyraźny awans. Za poprzednich rządów PiS został wicewojewodą wielkopolski, a po roku premier Kaczyński ,,zorganizował” mu przeprowadzkę do Bydgoszczy na funkcję wojewody kujawsko-pomorskiego. Później było Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, kancelaria prezydenta, a teraz historia zatoczyła koło i powrót na stanowisko szefa administracji w Wielkopolsce.
Wojewoda wyraził zadowolenie, że wraca na własne podwórko, gdzie wielu urzędników jest mu znanych, zarówno tych wyższego, jak i niższego szczebla. W pierwszym dniu urzędowania spotkał się z dyrektorami i wicedyrektorami wydziałów. Przegląd, który planuje przeprowadzić, ma być bardzo solidny i będzie dotyczył przede wszystkim gospodarowania finansami publicznymi, a także kadry. Niewątpliwie trzeba się spodziewać zmian, ale mają być wyłącznie efektem audytu. Wojewoda chce się przyjrzeć nie tylko samemu urzędowi, ale także wszystkim podległym mu inspekcjom. Zapowiada jednak, że decyzje nie będą podejmowane ad hoc, lecz proces ten potrwa kilka tygodni. Zmiany będą nie tylko personalne, ale także strukturalne, systemowe.
Zbigniew Hoffmann nawiązał także do swych doświadczeń w samorządzie wojewódzkim, gdyż przez ostatni rok był radnym sejmiku i przewodniczącym klubu PiS. To ocenia jako bardzo pożyteczne i pomocne doświadczenie, bo przecież wojewoda musi współpracować z samorządami. Złożył deklarację, że te kontakty będą opierały się na o zasadę szacunku. A przypomnieć wypada, że organy samorządowe mające siedzibę w Poznaniu, poczynając od marszałka, przez starostę, do prezydenta są w rękach PO. Toteż relacje te będą zależały od obu stron i nie można ukrywać, że różnice będą. Ale jak zapewnił wojewoda, będzie się starał, aby były przyzwoite. Politycy muszą ze sobą rozmawiać.
Zapytany o Wojewódzki Szpital Matki i Dziecka, którego umieszczenie na mapie inwestycji zależy od aktualnego ministra zdrowia Zbigniew Hoffmann zapewnił, że dołoży wszelkich starań, aby ten wielospecjalistyczny szpital wreszcie stanął. To też jest asumpt do wspomnianej wcześniej współpracy, bowiem marszałek jest w tym przypadku partnerem.

Drukuj