Ogrody na wysokościach

Poranna kawa na dachu własnego mieszkania lub posiłki doprawiane ziołami z dachowego ogródka. Wielu osobom kojarzy się to z luksusem i ekstrawagancją lub czymś niemożliwym w naszym klimacie. Jednak deweloperzy coraz częściej proponują w swoich inwestycjach ogród na dachu. Poza estetyką dochodzi wiele zalet użytkowych. Zwiedzając słoneczne kraje południowe, z zazdrością patrzymy na dachy na miejskiej zabudowie i przestronne tarasy, gdzie ich mieszkańcy suszą pranie, pielęgnują roślinność lub po prostu spędzają czas wolny. Inne kraje również wykorzystują zalety zielonego dachu. W Skandynawii służą jako naturalna termoizolacja, natomiast w Niemczech jako ochrona przeciwpożarowa. Taki dach skutecznie chroni przed upałem, hałasem i ogniem. Ale jest również i być może przede wszystkim, namiastką prawdziwego ogrodu i oazą spokoju.

Deski i mchy na dachu

W Polsce, w ostatnich latach ogrody na dachach zdobywają coraz większą popularność, chociaż wiele osób uważa to za rozwiązanie sezonowe lub za źródło pleśni i wilgoci, które może zniszczyć konstrukcję dachową. A tak naprawdę to ciekawe i pożyteczne rozwiązanie. Przy odrobinie wyobraźni i wsparciu specjalistów można stworzyć uroczy zakątek nie tylko do wypoczynku.
Na przygotowanej powierzchni montuje się deski tarasowe. Do wykonania można użyć wielu produktów. Stosuje się płyty betonowe i kamienne, płytki ceramiczne, drewno oraz deski z kompozytów drewnianych. Zwłaszcza ten ostatni, ze względu na swoją budowę, jest pożądanym rozwiązaniem i posiada wiele walorów. System desek tarasowych można stosować praktycznie na każdym płaskim dachu. Na warstwę papy rozsypany jest żwir o odpowiedniej grubości i na tak przygotowane podłoże można zainstalować deski tarasowe na legarach. Takie deski kompozytowe wyglądają i pachną jak drewno. Nie wymagają konserwacji i nie nagrzewają się do wysokich temperatur tak jak w przypadku papy, płyty betonowej czy kamienia. Na zaplanowanej „zielonej powierzchni” tarasu w donicach sadzi się rośliny, które nie wymagają od nas wiele pracy i wysiłku. Przy innym podłożu możemy zasadzić trawę ozdobną, mchy, porosty, rośliny skalne. A ich pielęgnacja może przerodzić się w naszą nową pasję.

Dach od dewelopera

Dziś deweloperzy coraz częściej proponują ogrody na dachach i tarasach położonych na kilku poziomach budynku. Z myślą o tych, którzy cenią sobie kameralność i spokój, firma Partner Developer z Poznania w swojej nowej inwestycji wprowadziła możliwość posiadania własnego ogródka na dachu. Każdy lokator Willi Leśnej będzie mógł skorzystać z „zielonego fragmentu dachu” i wypocząć na nim z rodziną, nie opuszczając budynku. Inwestycja będzie trzykondygnacyjnym obiektem posiadającym łącznie 35 mieszkań o powierzchni od 30 do 120 m kw. Jego bryła podzielona została na kilka mniejszych segmentów, co sprawia, że kompleks bardziej przypomina projekt willi podmiejskiej niż budynek wielorodzinny. Do tego każdy lokal będzie posiadał balkon lub taras i indywidualny rozkład pomieszczeń.
Kameralny charakter inwestycji został podkreślony przez zaprojektowanie na ostatniej kondygnacji zielonego tarasu o wielkości 134 m kw, dostępnego dla wszystkich mieszkańców willi. Jest to rozwiązanie oryginalne, nadal sporadycznie spotykane na polskim rynku nieruchomości.
Inwestycja Willa Leśna otoczona jest kompleksem leśnym i płynącą w sąsiedztwie rzeką Cybiną. Z racji takiego otoczenia Partner Developer zdecydował się na wykorzystanie w wykończeniach elewacji naturalnych elementów jak drewno i kamień, dzięki którym budynek wkomponuje się w krajobraz. Inwestor w swych planach uwzględnił podziemną halę garażową, z której windą będzie można wjechać wprost do zielonego ogrodu na dachu. Deweloper zadba o szatę roślinną na ogólnodostępnym tarasie. Planowana jest roślinność z grupy łatwych w pielęgnacji – mchy i rozchodniki hodowane na specjalnych kilkucentymetrowych matach. Dach z taką zielenią będzie wymagał znikomych zabiegów pielęgnacyjnych. Nawadnianie nie będzie konieczne, jedynie zraszanie w czasie długotrwałych upałów. Czyli można przyjąć założenie, że zielony taras będzie praktycznie bezobsługowy.

Drukuj