Przy ul. Ostrowskiej w Poznaniu rozpoczęła się budowa pierwszego z trzech niewielkich budynków biurowych klasy B. Inwestorem jest spółka Szaj-Borkowski. Każdy z budynków będzie miał około 1300 m kw. powierzchni użytkowej, tak że łącznie powstanie prawie 4 tysiące metrów biur. Są to budynki 3-kondygnacyjne, przygotowane jako miejsce do najmu dla małych i średnich firm. Dają pełen wachlarz możliwości funkcjonowania dla najemców jeśli chodzi o sieć infrastrukturalną, między innymi klimatyzację, ale również możliwość otwierania okien, co użytkownicy jednak sobie cenią. To nowoczesna architektura, z dużymi powierzchniami przeszklonymi na elewacjach.
– Każde piętro w tych obiektach może być podzielone na kilka małych biur po 100, 200, 300 metrów, ale może też być wynajmowane całe piętro z pełnym blokiem sanitarnym, kuchennym, obsługą poligraficzną, monitoringiem oraz systemami bezpieczeństwa, pożarowymi, kontrolą dostępu i tak dalej – wymienia architekt Stanisław Sipiński, w którego pracowni powstał projekt obiektów.
Inwestorem jest prywatna spółka, która – jak podkreśla projektant – postanowiła zaangażować swoje środki widząc przyszłość w nowoczesnej obsłudze biznesu. W wybranym przez nią miejscu przy ul. Ostrowskiej od kilku lat lokują się różnorodne firmy.
– To ciekawe podejście firm do reinwestowania środków w rozwój przestrzeni i tworzenie bazy dla funkcjonowania innych firm. To dobry znak rozwoju – mówi Sipiński.
Miejsca do parkowania zorganizowano na powierzchni działki, która jest wystarczająco duża (mierzy 11,5 tys. m kw.).
Nowa inwestycja to wejście w kategorię biurowców klasy B. Nie każdą firmę stać na funkcjonowanie w najatrakcyjniejszych, centralnie położonych biurowcach typu Andersia. Klasa B wynika między innymi z lokalizacji, położenia obiektu poza centrum. Tej klasy biurowce przygotowane są dla małego czy średniego biznesu w strefie pozacentralnej, ale przy głównych ciągach komunikacyjnych. Druga rzecz to skala budynku, który niemniej jest nowoczesny i zapewnia użytkownikom pełne wygody, ale za mniejszą stawkę najmu.
– To nowy trend, który obserwujemy i staramy się współkreować – mówi architekt.