Wiecha na chemicum

Budowa kampusu uniwersyteckiego na Morasku osiągnęła kolejny etap. Na nowym gmachu Wydziału Chemii zawisła tradycyjna wiecha. – Wiecha to symboliczna forma podziękowania dla wszystkich, którzy przyczynili się do tego etapu budowy – zauważa rektor UAM prof. Bronisław Marciniak. – Zawisła ona na tak długo oczekiwanym budynku.
Dla posła i wiceministra gospodarki Adama Szejnfelda tego typu inwestycja to krok w kierunku unowocześniania gospodarki.
– Nowoczesnej gospodarki nie da się osiągnąć bez świata nauki. A nauka nie może rozwijać się bez dobrych warunków. Takie warunki naukowcy znajdą w tym gmachu – stwierdził wiceminister.
Budowę nowego Wydziału Chemii, zaprojektowanego przez Pracownię Autorską H. J. Buszkiewicz z Poznania, rozpoczęto we wrześniu 2008 r. Realizację obiektu o powierzchni użytkowej 26.170 m kw. podzielono na dwa etapy. Pierwszy etap obejmuje segmenty A, który jest w stanie surowym oraz B, C, D, E i F – będące w stanie wykończeniowym. Na powierzchni 20 tys. m kw. znajdą się laboratoria naukowo-badawcze i sale dydaktyczne, a także sale wykładowe oraz biblioteka z czytelnią ze 165 tysiącami woluminów. Budowa tego etapu realizowana jest ze środków rządowego programu wieloletniego na lata 2004-2011 (83.776 tys. zł) oraz środków własnych uniwersytetu w wysokości 17 mln zł.

Etap drugi to segment G o powierzchni 6 tys. m kw., w którym zaprojektowano laboratoria naukowe do badań specjalnych oraz gabinety profesorskie. Etap ten nie ma jeszcze zagwarantowanego finansowania, stąd ukłon rektora Marciniaka w stronę obecnych parlamentarzystów.
Generalnym wykonawcą nowego chemicum jest oddział zachodni spółki Budimex-Dromex, z którą współpracują firmy Mercury Engineering Polska (branża sanitarna) oraz Link (branża elektryczna). Zakończenie robót planowane jest na wrzesień 2011 r.
Po wybudowaniu nowego wydziału chemicy przeniosą się do niego ze starego Collegium Chemicum przy ul. Grunwaldzkiej. Na temat przyszłego wykorzystania tego gmachu toczą się rozmowy pomiędzy rektorami uniwersytetów im. A. Mickiewicza oraz Medycznego, który w części również go użytkuje.

Drukuj