Dylemat młodych: kupić czy wynając?

Młodzi, pracujacy ludzie, świeżo po studiach, stoją przed poważnym dylematem: kupować mieszkanie, czy też je wynajmować. Rozważamy, co jest korzystniejsze. Poznań to miasto studentów, tak przynajmniej reklamują się jego władze. Faktem jest, że duża część osób przebywających w Poznaniu to mieszkańcy innych miast, którzy przyjeżdżają tu na okres 5 lat, by skorzystać z bardzo atrakcyjnej oferty edukacyjnej szkół wyższych. Niektórzy z nich, po zakończeniu nauki, decydują się by tu pozostać. Powodów jest wiele: perspektywa pracy, przyjaciele, oferta kulturalna, infrastruktura, niepowtarzalna atmosfera. Stają oni więc przed wyborem miejsca zamieszkania. Zastanawiają się czy zakupić tu nieruchomość, czy też ją wynajmować.

Wynajem

Dla osób, które ukończyły studia odpowiednim lokalem będzie kawalerka lub mieszkanie 2 pokojowe. Cena takiego wynajmu zaczyna się od 1000 zł. Na koszty utrzymania składają się również rachunki za prąd i gaz (cena wody zazwyczaj wliczona jest już w wysokość czynszu). W zależności od typu mieszkania (kamienica, stare czy nowe budownictwo) i sposobu ogrzewania, rachunki wynoszą 300-600 zł za miesiąc. Użytkowanie telefonu i podłączenie do Internetu również opłacamy z własnej kieszeni. Podsumowując, koszy wynajmu oscylują od 1400 do 2700 złotych.
Zalet użytkowania mieszkania, którego nie jesteśmy właścicielami, jest wiele. Nie musimy przejmować się o sprawy techniczne, ponieważ wszystkie problemy, przynajmniej teoretycznie, spoczywają na właścicielu. Z naszych barków odchodzą takie kwestie jak remont czy naprawa sprzętu. Często też możemy wynająć mieszkania, które są już częściowo umeblowane. W standardzie uposażenia znajduję się zazwyczaj kuchnia (wraz z AGD) i łazienka. Zdarzają się ponadto takie oferty, w których umeblowanie jest kompletne (szafy, łóżka, stoliki, telewizor). Mankamentem takiego rozwiązania jest fakt angażowania wysokich nakładów finansowych, które nigdy nie zaowocują w naszej przyszłości, ponieważ nie staniemy się właścicielami mieszkania.

Kupno

Zakup mieszkania to poważna inwestycja. Wymaga wysokich nakładów finansowych, których bardzo często nie posiadamy „od ręki”. Rynek kredytowy funkcjonujący w Polsce umożliwia nam zaciągnięcie pożyczki na ten cel i spłatę jej w comiesięcznych ratach. Kwoty zainwestowanych funduszy są wyższe niż te, które przeznaczamy na wynajem. W tym wypadku jednak zwracają się one nam w stu procentach dlatego, że będziemy właścicielami zakupionego mieszkania.
Jeszcze 5 lat temu można było kupić atrakcyjne, dwupokojowe mieszkanie w pobliżu centrum za 100.000 złotych – obecnie ceny są trzykrotnie wyższe. 360.000 złotych to kwota, która powinna nam wystarczyć na zakup mieszkanie o powierzchni 46 m kw. w centrum miasta lub kupno domu o powierzchni 89 m kw. w sąsiedztwie Poznania (Plewiska).
Musimy jednak pamiętać o tym, że koszt mieszkania zakupionego na kredyt to nie tylko kwota jego rat i odsetek. Dochodzą do tego wydatki pośrednie, takie jak: prowizja, uruchomienie, ubezpieczenia (na życie, od nieruchomości, od niskiego wkłady własnego, tzw. „pomostówka”), koszty wyceny nieruchomości i wpisu do hipoteki, taksa notarialna oraz podatek. Wysokość dodatkowych opłat to około 5.000 zł.

Kupować czy wynajmować?

Odpowiedź na to pytanie jest uzależniona od wielu czynników. Przede wszystkim od naszych możliwości finansowych i planów na przyszłość. Jeżeli potrzebujemy mieszkania na krótki czas (3 lata), warto je wynająć. W przeciwnym wypadku powinniśmy zastanowić się nad kupnem własnych czterech kątów, by nie wydawać oszczędności na utrzymanie nie swojego mieszkania. Mankamentem tego rozwiązanie jest to, że potrzebujemy zgromadzić większą kwotę pieniędzy, nawet wtedy, gdy zakup finansowany jest z kredytu.

Drukuj