Ukraina

Warunki zabudowy na stadionie Szyca bezprawne

Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że Samorządowe Kolegium Odwoławcze rażąco naruszyło prawo ustalając warunki zabudowy na terenie nieczynnego stadionu im. Szyca na Wildzie w Poznaniu. Jesienią ubiegłego roku SKO wydało na wniosek dewelopera będącego użytkownikiem wieczystym terenu zdewastowanego stadionu im. Szyca warunki zabudowy umożliwiające postawienie kilkunastopiętrowych budynków mieszkalnych. Wcześniej prezydent Poznania kilkakrotnie odmawiał wydania takiej decyzji. Teren położony jest bowiem w południowym klinie zieleni, a studium zagospodarowania przestrzennego określa go jako przeznaczony pod zieleń i rekreację. Wolę takiego przeznaczenia wyrazili też przed trzema laty poznaniacy w zorganizowanych przez magistrat konsultacjach społecznych. Tymczasem deweloper, który pod koniec lat 90. ubiegłego wieku nabył od klubu sportowego Warta prawo użytkowania wieczystego nieustająco zabiega o zgodę na zbudowanie osiedla mieszkaniowego. Mimo, że umowa użytkowania wyklucza komercyjne zagospodarowanie.
SKO wydając korzystną dla dewelopera decyzję oparło się na przedłożonej przez niego analizie urbanistycznej, której autorka odnosiła się do sąsiedztwa Collegium Altum, najwyższego budynku Uniwersytetu Ekonomicznego przy ul. Powstańców Wielkopolskich.
– To budynek znajdujący się w innym rejonie miasta. Dobrze, że nie brano pod uwagę Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie – mówił wtedy oburzony prezydent Ryszard Grobelny. Teren nie ma jednak nadal miejscowego planu zagospodarowania, który prawnie określiłby jego funkcję, a studium nie ma takiej mocy. Stąd konieczność wydawania warunków zabudowy opierających się na analizie urbanistycznej.
Decyzję SKO zaskarżyło do WSA Stowarzyszenie Architektów Polskich oraz stowarzyszenie My Poznaniacy. Miasto nie było bowiem stroną w sprawie. SARP skrytykował także swą koleżankę po fachu za wydaną opinię. I pierwsza bitwa sądowa została wygrana.
Sędzia Maciej Busz ogłaszając wyrok podkreślał, że sąd nie badał czy w tym miejscu powinny stanąć bloki.
– Sąd nie ustala warunków zabudowy, tylko ocenia prawidłowość działania organów administracji i decyzji przez nie wydanych. W tym wypadku jest rażące naruszenie prawa polegające na tym, że SKO omyłkowo, wadliwie orzekało – wyjaśnił sędzia prowadzący rozprawę.
Pełnomocnik dewelopera nie skomentował wyroku.
– Jest to sukces, bo sąd uniemożliwił dalsze działania zmierzające do uzyskania pozwolenia na budowę i stawiania wieżowców – ocenił Lech Mergler z My Poznaniacy.
Wyrok poznańskiego WSA nie jest prawomocny. Społecznicy spodziewają się, że deweloper skieruje teraz sprawę do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Tymczasem trwają prace nad kilkoma planami miejscowymi w rejonie Drogi Dębińskiej i Dolnej Wildy. Zwolennicy parkowego i rekreacyjnego zagospodarowania go liczą, że plany zostaną uchwalone zanim zakończy się procedura odwoławcza, co uniemożliwi inwestorowi uzyskanie pozwolenia na budowę.
Jeżeli jednak radni uchwalając plany zdecydują o powstaniu w tym miejscu parku, wtedy deweloper może domagać się odszkodowania za taką decyzję. Zdaniem społeczników dopóki nie ma warunków zabudowy, jego szanse na wygraną są mniejsze.

x

Zobasz także

Światełko do Nieba

Światełkiem do Nieba zakończył się wczorajszy 32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Po raz kolejny ...

KPO dla Polski

Polska otrzyma ponad 5 mld euro zaliczki z KPO w ramach REPowerEU. pozytywna ocena przez ...

Święto radości i wolności

Poznań to takie miasto, gdzie narodowcom nie udaje się zawłaszczyć ani tego, ani żadnego innego ...

Biedacy i bogacze

Ponownie ustalono 10 najzamożniejszych gmin w Wielkopolsce. Oto one: Suchy Las – dochód gminy w ...

Zapomniany poznaniak

Kasper Goski We wrześniu do Biura Rady Miasta wpłynęło sporo nazewniczych projektów uchwał. Wśród proponowanych ...