Oficjalny profil Miasto Poznań na Facebooku umieścił w niedzielę post ze zdjęciami egzotycznej roślinności rosnącej w jednym z budynków mieszkalnych na terenie naszego miasta. Post okraszony podpisem „poznańskie tropiki” wzbudził ogromne zainteresowanie. I trudno się dziwić, bo wnętrze przypomina Palmiarnię Poznańską, a wcale nią nie jest.
Jak się okazuje, na zdjęciach zobaczyć można patio poznańskiego bloku. Nieruchomość znajduje się w rejonie skrzyżowania ulic Naramowickiej oraz Bolka i wyprzedzając pytania Czytelników – nie można do niej wejść „z ulicy”. To budynek, w którym mieszkają ludzie, a nie ogólnodostępna przestrzeń.
Jak wskazują mieszkańcy, to deweloper budujący obiekt na etapie urządzania przestrzeni postanowił posadzić egzotyczną roślinność na klatkach schodowych zamkniętych szklanym dachem. Takich klatek jest w obiekcie kilka, ale ta ze zdjęć jest największa. Na zdjęciach tego nie widać, ale przy zieleni znajduje się też przeszklona winda. Budynek ma ponad 20 lat, więc rośliny są już sporych rozmiarów, a część mieszkańców nie ukrywa, że to właśnie klatka schodowa była decydującym czynnikiem, gdy kupowali tu mieszkanie.