Tomasz Lisiecki z Zarządu Zieleni Miejskiej tłumaczył dla telewizji WTK, że to naturalny proces i niewiele można z nim zrobić.
W tej sytuacji sprawy w swoje ręce wziął jeden z mieszkających w okolicy strażaków, który poprosił o pomoc dowódcę swojej jednostki. W poniedziałek na miejscu pojawił się odpowiedni sprzęt, co umożliwiło przepompowanie wody do stawku.
Źródło :epoznan.pl