Administracja jest przyjazna inwestorom

Z Janem Grabkowskim, starostą poznańskim, rozmawiamy o udziale w Targach Nieruchomości w Monachium

– Niedawno delegacja Starostwa wzięła udział w Targach Nieruchomości w Monachium. Z czym starosta poznański pojechał do stolicy Bawarii?
Często uczestniczę w różnego rodzaju targach inwestycyjnych. Robimy to wspólnie z Poznaniem, co wynika z naszego projektu aglomeracji poznańskiej. Powiat ma z reguły do zaoferowania inne nieruchomości niż miasto. Miasto Poznań to 263 kilometry kwadratowe, a powiat poznański to około 1900 kilometrów kwadratowych. U nas można lokalizować duże inwestycje, natomiast stolica Wielkopolski ma już w tej chwili ograniczone możliwości.
W trakcie targów przedstawiliśmy lokalizacje w siedmiu gminach powiatu. W gminie Tarnowo Podgórne mamy kilka działek w Sadach, Rumianku-Jankowicach, Tarnowie i Wysogotowie o łącznej powierzchni 152 hektarów, z przeznaczeniem pod przemysł przyjazny środowisku, zabudowę magazynową, handel i usługi. Ciekawą ofertę ma również gmina Czerwonak. W Bolechowie jest ok. 60 ha terenów pod obiekty przemysłowe, hale produkcyjne i magazynowe, zaś 3,2 ha w Koziegłowach przeznaczonych jest pod centrum sportu, kultury i wypoczynku oraz rozbudowę istniejących obiektów sportowych. Tereny pod aktywizację gospodarczą ma też gmina Dopiewo, łącznie około 1,5 ha w Dąbrowie i Skórzewie, a także gmina Stęszew – prawie 51 ha w Strykowie.
Gmina Kleszczewo, przez którą przebiega autostrada A2, ma ponad 64 ha w kilku lokalizacjach. Jest tu wiele propozycji gospodarczych: od przemysłu, przez magazyny i usługi, po budownictwo mieszkaniowe.
Zaprezentowaliśmy również ciekawe oferty prywatnych właścicieli. Są to tereny przeznaczone pod handel i przemysł. Pierwszy, liczący ponad 31 ha, znajduje się w Niepruszewie w gminie Buk, niedaleko autostrady. Jest to teren uzbrojony przez gminę drogami asfaltowymi, gdzie już realizuje się wiele inwestycji. Drugi to oferta ponad 5 ha w Kostrzynie, położonych przy drodze ekspresowej, dobrze skomunikowanej z Poznaniem i drogą S2, która połączy miasto z autostradą.
– Powiat i miasto Poznań, które przedstawiły swoją ofertę na jednym stoisku, nie rywalizują o inwestorów, lecz uzupełniają się wzajemnie w ramach aglomeracji…
Moja obecność na tych i kolejnych targach ma pokazać, że jesteśmy wspólnym organizmem i mamy się uzupełniać. W Poznaniu są budowane biurowce w centrum, w których swoje siedziby mają np. różnego rodzaju call center, czy firmy zajmujące się finansami przedsiębiorstw z wielu regionów świata. Natomiast na naszych terenach, ze względu na większą ilość miejsca, mogą powstawać centra logistyczne i zakłady produkcyjne. Dlatego właśnie nieustannie walczymy o dobre skomunikowanie – zakończenie autostrady A2 do Świecka oraz budowę dróg ekspresowych S5 i S11. Ich budowa, naszym zdaniem, nie przeszkadza w budowie III ramy Poznania, ponieważ lepsza komunikacja oznacza lepsze przemieszczanie się ludzi i lepszy transport.
– Z jakim zainteresowaniem spotkały się poznańskie oferty? Czy jesteśmy atrakcyjnym obszarem dla inwestorów?
Jesteśmy bardzo ciekawym terenem. Powiat poznański, położony wokół miasta, jest beneficjentem tego, co niesie miasto, natomiast miasto jest beneficjentem tego co jest na zewnątrz.
Podczas targów, wraz z Jerzym Stępniem, wiceprezydentem Poznania, wystąpiliśmy na forum dyskusyjnym, na które zaproszono wielu przedsiębiorców. Zachęcałem ich do przyjazdu, przekonując, że Wielkopolska nie tylko posiada dobrze przygotowane tereny pod inwestycje oraz fachowców do pracy w zakładach produkcyjnych, ale również jest wymarzonym miejscem do odpoczynku, regionem atrakcyjnym gospodarczo i turystycznie.
Zainteresowanie tematem było duże, inwestorzy zadawali wiele szczegółowych pytań. Uważam, że nasze uczestnictwo w tego typu targach jest niezbędne, ponieważ w ten sposób pokazujemy, że mikroregion poznański tworzy całość, a administracja jest przyjazna inwestorom. To nie jest droga przez mękę, jak się nieraz mówi. Chcemy zachęcić przedsiębiorców i pomóc im – stąd biura obsługi inwestora, które mają za zadanie przeprowadzić ich przez wszystkie meandry, trudnych nieraz przepisów.
– W jakim stopniu zaprezentowane oferty mają szansę przełożyć się na konkretne transakcje? Czy gminy przygotowują już jakieś przetargi na swoje tereny?
Starostwo wzięło na siebie zadanie prezentacji terenów pokazanych przez gminy, niezależnie od tego, czy są to tereny gminne, prywatne czy też należące do określonych firm. To my przedstawiamy, inicjujemy i koordynujemy działania dla całego powiatu. Jeśli przyjedzie inwestor i będzie chciał, abyśmy go poprowadzili, podamy mu pomocną dłoń. Już teraz planujemy kilka interesujących spotkań.
Dla mnie istotne jest to, by teren znalazł dobrego inwestora, dzięki czemu nasz region będzie się dobrze rozwijał. Mniej ważna jest natomiast kwestia czy teren ten należy do gminy, spółki czy osoby prywatnej.
– Aglomeracja poznańska prezentowała się w gronie innych miast polskich. W jakim stopniu jesteśmy w porównaniu z nimi konkurencyjni?
Myślę, że podczas kolejnych targów miasto Poznań i aglomeracja powinny zaprezentować się z większym rozmachem, ponieważ w ten sposób kształtujemy nasz wizerunek. Exporeal w Monachium to olbrzymie targi, w których uczestniczy wielu gości i wystawców. Dlatego właśnie uważam, że na promocję aglomeracji poznańskiej powinniśmy przeznaczyć nieco więcej pieniędzy. Jesteśmy kolebką państwa polskiego, regionem silnym gospodarczo i naukowo, ale słabszym w promowaniu się. Pod tym względem przeważa w nas skromność i oszczędność. Jeśli chcemy się dobrze sprzedać, musimy robić to bardziej wyraziście.

Drukuj